CBZC zatrzymuje 400 osób za pedofilię - zabezpieczono 2 mln plików

upday.com 3 godzin temu
Poza cyklicznymi akcjami, prowadzimy pojedyncze sprawy. jeżeli wiemy, iż ktoś krzywdzi dzieci - nie czekamy, działamy natychmiast - podkreślił w rozmowie z PAP komendant Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości nadinsp. Adam Cieślak. PAP

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości przeprowadziło od momentu powstania w połowie 2022 roku sześć wielkich akcji przeciwko producentom i dystrybutorom materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. W ich wyniku zabezpieczono ponad 2 miliony plików z tego typu treściami, a zarzuty usłyszało blisko 400 osób.

CBZC zajmuje się w tej chwili jedną czwartą wszystkich spraw dotyczących wykorzystywania seksualnego dzieci w polskiej policji. Najnowsza duża operacja o kryptonimie "Fever" odbyła się wiosną tego roku i miała charakter międzynarodowy - w działania zaangażowane było także FBI.

Priorytet: producenci materiałów

Szef CBZC wyjaśnił w rozmowie z PAP główne cele działań biura: «Naszym celem jest przede wszystkim ustalanie i eliminowanie producentów CSAM. To oni mają kontakt z dziećmi, oni krzywdzą je, nagrywając filmy i robiąc zdjęcia, które później są sprzedawane, przekazywane i udostępniane. To oni są najgorsi i najbardziej zwyrodniali.»

Jak dodał, wśród zatrzymanych niejednokrotnie znajdowały się osoby wcześniej nieznane służbom: «Wielokrotnie już zdarzyło nam się ustalić osoby, które nie były znane z działalności tego typu. Niestety, często były to osoby sprawujące opiekę nad dziećmi.» Biuro koncentruje się również na dużych dystrybutorach, pomijając pojedyncze przypadki.

Natychmiastowa reakcja

Działania CBZC nie ograniczają się tylko do cyklicznych, zaplanowanych akcji. «Niektóre prowadzone przez nas sprawy rozwijają się, a my podążamy za nimi po nitce do kłębka. Poza cyklicznymi akcjami, prowadzimy pojedyncze sprawy. jeżeli wiemy, iż ktoś krzywdzi dzieci - nie czekamy, działamy natychmiast», podkreślił szef biura.

Funkcjonariusze zajmujący się tego typu sprawami muszą przeglądać skrajnie drastyczne materiały podczas przygotowywania aktów oskarżenia. «To są materiały, o których choćby ciężko mówić, a policjanci muszą je oglądać i pisać projekty zarzutów», zaznaczył przedstawiciel CBZC.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału