Codzienny ekonomiczny przegląd 04.09.2024

ekonomiarosji.pl 2 tygodni temu

Zapraszamy na subiektywne zestawienie Codziennego, ekonomicznego przeglądu informacji z Rosji.

Dzisiejszy odcinek jak i cały kanał jest współfinansowany przez patronów, opiekunów i fanów.

Szczegóły wsparcia jak i link do Patronite znajdziecie w opisie filmu oraz pod artykułem na ekonomiarosji.pl

Short:

  • Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmitrij Kuleba podał się do dymisji. Poinformował o tym marszałek Rady Najwyższej Stefanczuk.
  • Rosyjscy naukowcy twierdzą, iż nawyk wstawania blisko czasu rozpoczęcia pracy prowadzi do ubóstwa. Brak wystarczającej ilości czasu w przebudzenie powoduje stres i zmniejsza produktywność, co prowadzi do trudności finansowych.
  • Turecki rząd podpisał 10-letnią umowę na LNG z Shellem z opcją przekierowania dostaw do Europy, co jest zgodne z celem Ankary, aby stać się większym graczem na rynkach gazu w UE i Azji, oraz rozszerzyć odbudowę łańcuchów dostaw w Europie po szokach spowodowanych skutkami inwazji Rosji na Ukrainę.
  • Europejskie magazyny gazu są wypełnione w około 92 proc., co oznacza przekroczenie listopadowego celu UE o ponad dwumiesięczną pojemność.
  • Cukinię ważącą prawie 50 kg wyhodował mieszkaniec obwodu moskiewskiego. Rolnik wcześniej przez siedem lat z rzędu hodował gigantyczne dynie, a teraz postanowił zająć się kolejnym warzywem i stworzył prawdziwego potwora.
  • Ukraina będzie bezterminowo utrzymywać okupowane w sierpniu terytoria obwodu kurskiego, aby zmusić Władimira Putina do jak najszybszego zasiadania do stołu negocjacyjnego. Poinformował o tym prezydent Wołodymyr Zełenski na antenie NBC News.
  • W Tatarstanie jednorazowa opłata na rzecz osób chcących podpisać kontrakt na udział w SWO została zwiększona do 2 milionów rubli. Poinformowała o tym dowództwo operacyjne Tatarstanu w sprawie częściowej mobilizacji. W szczególności żołnierze kontraktowi będą mogli otrzymać od republiki 1,3 mln rubli, a od gminy przysługuje im aż 400 tys. rubli ppodobnie od Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.
  • Według Avito średnie wynagrodzenie taksówkarzy w Rosji przekroczyło 156 tys. rubli miesięcznie, czyli o 61% więcej niż w roku ubiegłym. Wzrost ten wynika ze zwiększonego popytu na usługi taksówkarskie oraz zmian na rynku pracy, w tym niedoboru kierowców
  • Presja ze strony nieżyczliwych i groźby sankcji wpłynęły na liczbę uczestników Dalekowschodniego Forum Ekonomicznego (EEF), ale z czasem sytuacja się poprawi i będzie więcej zagranicznych gości, powiedział sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
  • Liczba ofiar śmiertelnych w wyniku ataku rakietowego na Połtawski Instytut Łączności wzrosła do 47, rannych do 206
  • Ponad 1 miliard dolarów (1,3 miliarda dolarów) zostało przekazanych przez darczyńców na Międzynarodowy Fundusz Pomocy Ukrainie ustanowiony przez Wielką Brytanię – oświadczenie brytyjskiego Ministerstwa Obrony.
  • Stany Zjednoczone są bliskie porozumienia w sprawie przekazania Ukrainie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu JASSM
  • Broń dostarczona przez Niemcy do Kijowa staje się ukraińska natychmiast po jej przekazaniu – poinformowała „Izwiestię” ambasada Niemiec w Rosji.
  1. Spadki cen ropy na rynkach światowych

Cena listopadowych kontraktów terminowych na ropę Brent na londyńskiej giełdzie ICE Futures spadła o 4,06% do 74,37 USD za baryłkę wczoraj, dzisiaj spadki są kontynuowane.

Według danych giełdowych ropa Brent jest notowana poniżej 75 USD po raz pierwszy od 3 stycznia 2024 roku. Ropa WTI również poszła w górę: koszt październikowych kontraktów terminowych spadł o 4,63% do 70,85 USD.

W sumie ropa Brent staniała o 12% w ciągu dwóch miesięcy. 4 lipca cena za baryłkę wynosiła 85,82 USD, prawie osiągając wartości z kwietnia: 5 kwietnia baryłka kosztowała 86,38 USD. Była to najwyższa cena odnotowana przez ICE od dwóch lat.

Spadek notowań ropy naftowej rozpoczął się na tle oświadczenia państw członkowskich OPEC+ o gotowości do zwiększenia produkcji ropy w październiku.

Ponadto raport Bloomberga wskazuje, iż rywalizujące ze sobą rządy Libii mogą być bliskie porozumienia, które mogłoby wznowić produkcję ropy naftowej po ostatnich zakłóceniach. Potencjalne porozumienie w sprawie przywrócenia dostaw ropy naftowej może doprowadzić do ponownego wejścia na rynek ponad 500 000 baryłek dziennie.

Ale i tak rynek żyje nowymi danymi z Chin , które wzbudziły obawy, iż wzrost gospodarczy jednego z największych konsumentów ropy naftowej na świecie może nie odbić się w tym roku, ponieważ najważniejsze wskaźniki popytu fabrycznego gwałtownie spadły w sierpniu.

Na tym tle według szacunków Bloomberga średni czterotygodniowy wolumen eksportu rosyjskiej ropy w tygodniu od 26 sierpnia do 1 września spadł do 3,16 mln baryłek dziennie. W każdym dniu wolumen eksportu zmniejszał się o 90 tys. baryłek.

W tygodniu do 1 września 29 tankowców wyeksportowało 21,7 mln baryłek. Dzienne dostawy ropy naftowej z Rosji drogą morską zmniejszyły się o 250 tys. baryłek do 3,1 mln.

Dostawy do Azji spadły do 2,96 mln baryłek dziennie (9% poniżej średniego poziomu z kwietnia). 1,19 mln baryłek dostarczano do Chin dziennie, 1,66 mln do Indii, a 210 tys. do Turcji.

2. Czwarty twórca technologii hipersonicznych, został zesłany do kolonii za zdradę stanu.

Nie tylko generałowie powiązaniu z Szojgu trafiają za kraty. Podobny los trafia się także naukowcom, którzy mieli stworzyć dla Putina superrakiety.

Rosyjskie siły bezpieczeństwa kontynuują czystki wśród fizyków zaangażowanych w rozwój i badania w dziedzinie technologii hipersonicznych.

We wtorek moskiewski Sąd Miejski skazał dyrektora Instytutu Mechaniki Teoretycznej i Stosowanej Oddziału Syberyjskiego Rosyjskiej Akademii Nauk Aleksandra Szypluka na 15 lat kolonii o zaostrzonym rygorze.

Według Interfaxu 57-letni Shiplyuk, doktor nauk fizycznych i matematycznych, który od ponad 10 lat projektuje rakiety hipersoniczne, został uznany winnym dwóch zarzutów zdrady stanu (art. 275 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej ).

Według Reuters siły bezpieczeństwa oskarżyły naukowca o przekazanie Chinom tajnych danych podczas konferencji naukowej w 2017 roku.

Syn naukowca Michaił Shiplyuk powiedział BBC, iż jego ojciec nie przyznał się do winy. „Walczyli z prawnikiem do końca” – powiedział. Prokuratura zwróciła się do sądu o skazanie fizyka na 20 lat więzienia.

Shiplyuk stał się czwartym rosyjskim naukowcem związanym z rozwojem hipersonicznym skazanym na karę więzienia za zdradę stanu.

W maju Sąd Miejski w Petersburgu ukarał wyrokiem 14 lat surowego reżimu Anatolijowi Masłowowi, koledze Szyłuka, byłemu głównemu badaczowi syberyjskiego oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk. Masłow i Shiplyuk wspólnie zaprezentowali eksperymentalny projekt rakiet hipersonicznych na seminarium naukowym we Francji w 2012 roku, a cztery lata później opublikowali odpowiednią pracę.

27 października ubiegłego roku sąd skazał także fizyka Anatolija Gubanowa, który pracował jako kierownik katedry w Centralnym Instytutcie Aerohydrodynamiki. Tu wyrok to 12 lat kolonii o zaostrzonym rygorze.

Podobny wyrok otrzymał profesor MIPT i doktor nauk technicznych Walerij Golubkin .

W sumie w ciągu ostatnich dwóch lat 12 rosyjskich naukowców zajmujących się badaniami naddźwiękowymi zostało aresztowanych w związku ze zdradą stanu.

Dwóch z nich zmarło przed rozprawą np. Dmitrij Kolker prosto ze szpitala trafił do aresztu śledczego w 4. stadium choroby nowotworowej. Tak traktują w Rosji swoich fizyków.


W prywatnych rozmowach funkcjonariusze FSB przyznali, iż aresztowania pod zarzutem sprzedaży tajnych informacji o rosyjskiej broni hipersonicznej realizowane są „na wniosek wysokiego szczebla” – powiedział prawnik Jewgienij Smirnow z I Wydziału, który bronił przed sądem osób zamieszanych w sprawy o zdradę stanu, w tym naukowców . Według niego śledczy wprost powiedzieli, iż o każdej takiej sprawie przeciwko naukowcom informują Putina.

Celem pracy FSB jest pokazanie, iż szpiedzy polują na tajemnice dotyczące rosyjskich rakiet, Smirnow wyjaśnił: „Aby pogłaskać ego Putina , i pokazać, iż rosyjskie rakiety są najlepsze i próbują je ukraść”.

Zauważył, iż prawie wszystkie przypadki zdrady naukowców rozwijały się w ten sam sposób: funkcjonariusze FSB przychodzili do instytutów i przez 10–15 lat szukali wśród swoich międzynarodowych projektów tego, co „najbardziej odpowiednie”. „Celem nie było znalezienie winnych, ale uwięzienie po kilka osób w każdym instytucie” – podkreślił Smirnow.

3. Brak Juana na rynku miedzybankowy. Rekordowe stawki repo 60%.

W sierpniu wolumen obrotu juanem na moskiewskiej giełdzie osiągnął 2,2 bln rubli, przekraczając wartość z poprzedniego miesiąca o 16%.

Jednocześnie na rynku pieniężnym miedzybankowym wciąż brakuje chińskiej waluty, co doprowadziło do wzrostu stóp repo do 60% w skali roku.

i tak we wtorek oprocentowanie RUSFAR dla pożyczek overnight w juanach przez cały czas rosło i wyniosło prawie 60% w skali roku (59,93%). Poniedziałek 52% Piatek 42%.

W tych warunkach operacje Banku Rosji mające na celu zapewnienie płynności w juanach przeszły z kategorii tymczasowego wsparcia do kategorii operacji stałych.

Uczestnicy rynku przypisują tę sytuację sankcjom chińskim i fragmentacji rynku walutowego i oczekują, iż niestety nie zostanie ona rozwiązana do końca tego roku.

Jednym z powodów może być pogorszenie sytuacji z płatnościami z Chinami z powodu sankcji, uważają analitycy Sovcombanku, a wpływ może mieć również rozbieżność między podażą dochodów z eksportu juanów a popytem na juana ze strony importerów.

Biorąc pod uwagę mniejszą liczbę dni w minionym miesiącu, średni dzienny wolumen obrotu wzrósł o prawie jedną czwartą, do 106 mld rubli, jednak aktywność handlu juanem jest przez cały czas niższa niż w okresie styczeń-maj, czyli przed wprowadzeniem surowych sankcji USA wobec moskiewskiej giełdy. Na początku roku miesięczny wolumen obrotu wynosił 2,4–2,8 mld rubli.

„Brak płynności w niektórych segmentach lokalnego rynku walutowego staje się coraz bardziej rażący” – stwierdzają analitycy Rosbanku.

Według nich, zapotrzebowanie na juana walutowego pozostaje w ramach niezwykle okrojonego zestawu operacji, na przykład działań Ministerstwa Finansów i Banku Centralnego.

Bilans ich działalności to sprzedaż juanów za 7,3 mld rubli dziennie. Nadwyżka juana przy utrudnionym przepływie waluty między giełdą a rynkiem pozagiełdowym doprowadziła do tego, iż kursy rubla w różnych segmentach rozwarstwiły się.

4. Dlaczego problem rozliczeń handlu zagranicznego z Rosją będzie trwał jeszcze długo? Bo wszyscy kłamią.

Podczas gdy władze rosyjskie donoszą o przejściu na płatności w walutach krajowych i stemplują przepisy dotyczące alternatywnych metod płatności, „w terenie” uczestnicy handlu zagranicznego i bankierzy przyznają: przesyłanie i otrzymywanie pieniędzy za towary i usługi jest w dalszym ciągu trudne i nie ma jasnych punktów w zasięgu wzroku. Czyli władza swoje a życie swoje.

Aby przyciągnąć mniej uwagi, płatności z Chinami zaczęto realizować za pośrednictwem banków wiejskich. Pokładano w nich wielkie nadzieje: nie pracują za dolary i zdają się nie obawiać wtórnych amerykańskich sankcji. „Znaliśmy pierwszą linię chińskich banków, potem zeszliśmy na szczebel regionalny – zwykle na północnym wschodzie; Teraz w zasadzie zeszliśmy na trzeci poziom, na poziom powiatowy” – mówił na Wschodnim Forum Ekonomicznym Ivan Podbereznyak, prezes zarządu SME Bank. Rosjanie poznali już nazwy bardzo egzotycznych i bardzo małych banków.

Ale to tylko częściowe rozwiązanie problemu, przyznaje szef SME Banku: „Wszyscy biegną tymi ścieżkami – jedni dalej, inni bliżej… Przypomina mi to [wyrażenie] „skradać się jak złodziej nocą” .”

Ale według niego nie ma rozwiązania systemowego, „mainstreamowego”: „Obawiam się, iż nie będzie”.

Żadna z licznych, niedawno zalegalizowanych opcji – płatności w kryptowalutach i za gotówkę, barter itp. – nie będzie taka.

Każde obejście najprawdopodobniej okaże się tymczasowe, bankier wyjaśnia problem: „Stworzymy rozwiązanie infrastrukturalne – po pewnym czasie może zostać zamknięte, zrobimy kolejne – również zostanie zamknięte”.

Podbereznyak uważa, iż ​​niemożność śledzenia płatności za pośrednictwem blockchain jest iluzją: we współczesnym świecie za każdym cyfrowym śladem „można iść i zobaczyć, kto dokonał płatności”.

Rezultat jest zagadką, mówi Podbereznyak: „Istnieją dwa absolutnie suwerenne kraje: Rosja i Chiny… A płatności przechodzą przez te małe luki. W perspektywie średnio- i długoterminowej nie jest to normalne.” I dopóki w Chinach nie pojawi się wola polityczna, aby dokonać płatności, „niezależnie od tego, jakie rozwiązanie znajdziemy, płatności będą dokonywane tylko w kraju” – podsumowuje bankier.

Trudno jednak liczyć na przychylność i wolę Chińczyków ze względów geopolitycznych rola Rosji dla chińskiej gospodarki jest nieporównywalna z rolą Stanów Zjednoczonych.

Zachowanie firm pokazuje, jak dotkliwy jest problem płatności: zdaniem szefa pekińskiego biura China Window Consulting Group Aleksandra Zainigabdinowa po odkryciu nowego kanału ukrywają go przed sobą, a choćby dezinformują innych, aby móc samodzielnie korzystać z tego kanału tak długo, jak to możliwe.

„Często widzimy problem dezinformacji. Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli pracujemy i nie konkurujemy ze sobą, to dlaczego nie dzielić się? Wszyscy utknęli w korku – wtedy dowiedziałem się, iż w jednym kierunku jest sześciopasmowa droga, wszyscy nią jechali. I to nie jest droga sześciopasmowa, ale leśna ścieżka z szlabanem: nauczyłam się jeździć, a nagle inni pójdą i nie będzie drogi. A ludzie nie tylko nie mówią [o dostępnych możliwościach], ale też kłamią. <…> Kwestia dokonywania płatności bankowych stała się tak szczególną operacją.”

5. Większość przedsiębiorstw zgłosiło, iż nie znalazło zamiennika dla sankcji. Niepokojące dane z przemysłu.

53% przedsiębiorstw przemysłowych przez cały czas twierdzi, iż w Rosji nie ma alternatywnych dostawców, którzy mogliby zastąpić import objęty sankcjami – wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Prognoz Gospodarczych Rosyjskiej Akademii Nauk. Przez 2,5 roku sytuacja się poprawiła – wtedy powiedziało tak 62%.

Jednym z głównych problemów rosyjskiego przemysłu pozostaje brak krajowych dostawców lub państw przyjaznych, , którzy byliby w stanie zastąpić niedostępny importowany sprzęt, materiały i komponenty.

Świadczą o tym wyniki sierpniowego badania rynku przedsiębiorstw przemysłowych, które przeprowadził ekonomista Siergiej Tsuchło z Instytutu Prognoz Gospodarczych (INP) Rosyjskiej Akademii Nauk. Zgodnie z wynikami badania (RBC) 53% przedsiębiorstw stwierdziło, iż w Rosji nie ma alternatywnych dostawców.

Udział firm, które nie znalazły alternatywnych dostawców w zaprzyjaźnionych krajach uległ zmniejszeniu do 30% badanych, podczas gdy w kwietniu 2022 r. było to 37%.

Badanie obejmowało odpowiedzi wielokrotnego wyboru na pytanie o konsekwencje ograniczeń importowych, dzięki czemu te same firmy mogły zwrócić uwagę na opcję braku dostawców zarówno w Rosji, jak i w krajach zaprzyjaźnionych.

Według Federalnej Służby Celnej w pierwszej połowie 2024 r. import do Rosji towarów z kategorii „Maszyny, urządzenia, pojazdy i inne towary” (w szczególności narzędzia pomiarowe, kontrolne, precyzyjne) uległ zmniejszeniu o 5,2%, do 66,1 mld USD.

Przemysłowcy przez cały czas są zaniepokojeni wzrostem kosztów własnych produktów i cen za nie w kontekście sankcji.

Wzrost popytu na produkty rosyjskie doprowadził do wzrostu cen produktów rosyjskich w kontekście wycofania się konkurencyjnego importu,

Inwestycje kapitałowe mające na celu zaspokojenie rosnącego popytu w ramach sankcji również pozostają na poziomie sprzed dwóch lat.

Substytucja importu to złożony i powolny proces, zwłaszcza przy całkowitej wymianie linii, przypomina Anton Prokudin, główny makroekonomista w Ingosstrakh-Investments Management Company.

Skoro niektórym przedsiębiorstwom udało się znaleźć alternatywę, to już jest to duży sukces – przekonuje, podkreślając, iż „nadal nie będzie możliwe zastąpienie w 100 proc.”

Wśród problemów związanych z substytucją importu, a konkretnie urządzeń, Prokudin wymienia konieczność ich technologicznego połączenia z już zainstalowanymi maszynami, w przeciwnym razie „cała linia w zakładzie będzie musiała zostać wymieniona”.

Chiny z kolei „nie spieszą się z pomocą w wymianie linii produkcyjnych” – zaznacza ekonomista.

Generalnie jednak szacunki popytu na produkty przemysłowe w sierpniu okazały się negatywne. Pierwszy raz Saldo rzeczywistych zmian w popycie spadło do najniższego poziomu od 20 miesięcy, zauważa Tsukhlo.

To, jego zdaniem, wskazuje na oczekiwania, iż restrykcyjna polityka monetarna Banku Centralnego xzaczyna mieć realny wpływ wpływ na chłodzenie popytu.

Saldo oczekiwanych zmian sprzedaży po 5-punktowej poprawie w lipcu straciło w sierpniu od razu 9 punktów, stając się ujemne. „Takiej sytuacji w rosyjskim przemyśle nie odnotowano w badaniach od lutego 2023 r.” – podkreśla Tsukhlo.

Co interesujące W sierpniu 2024 r. rosyjski przemysł po raz pierwszy od dwóch lat (od sierpnia 2022 r.) odnotował spadek liczby osób zatrudnionych w przedsiębiorstwach – wynika z materiałów Instytutu Prognoz Ekonomicznych Rosyjskiej Akademii Nauk

6. Zadłużenie Rosjan na kartach kredytowych gwałtownie wzrosło i osiągnęło prawie 5 bilionów rubli.

Rosjanie gwałtownie zwiększyli swoje zadłużenie na kartach kredytowych: na koniec lipca łączna kwota zadłużenia osiągnęła rekordową kwotę 4,8 biliona rubli, czyli o 42% więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Tak wynika z danych United Credit.

Jednocześnie liczba otwartych kart kredytowych w ciągu roku nie wzrosła tak znacząco – o 16%, do 82 mln.

Jednocześnie wzrósł poziom zadłużenia przeterminowanego. Według OKB na koniec lipca wolumen niespłacalnych długów trwających 90 dni i dłużej wzrósł o prawie jedną trzecią, do 579 miliardów rubli, a liczba takich kart wzrosła o jedną czwartą, do 7 milionów.

BKI „Biuro Scoringowe” również odnotowało przyspieszenie wzrostu w segmencie – w lipcu o 40% rok do roku.

Duże banki potwierdziły wzrost portfela w tym segmencie. W lipcu tego roku, w porównaniu do roku ubiegłego, liczba aktywnych kart kredytowych wzrosła o 50%, a wolumen ich portfela o 43% – podał PSB. Novikom podał, iż liczba ważnych kart na początek sierpnia 2024 roku wzrosła rok do roku o 32%. Jednocześnie średni limit wniosków wzrósł z 48 tys. do 168 tys. rubli.

Rośnie także popyt na karty kredytowe w związku z wysokim oprocentowaniem kredytów konsumenckich, zauważa Ludmiła Rokotianskaja, ekspert ds. giełdy w BCS World of Investments.

Przypomniała, iż ​​w okresie karencji (w przypadku dużych banków wynosi on średnio 50–100 dni) od kart kredytowych nie są naliczane odsetki, a po jego upływie całkowity koszt kredytu (FCC) na karcie wynosi średnio od 23 do 40%. Jednocześnie PSC (Jasne przedstawienie wszystkich kosztów związanych z kredytem, takich jak oprocentowanie, prowizje, opłaty dodatkowe itp.) dla kredytów konsumenckich wynosi w tej chwili średnio 40% rocznie i jest naliczana od pierwszego miesiąca.

Idź do oryginalnego materiału