Po ostatnich rozmowach na Alasce i w Waszyngtonie i prawdopodobnych gwarancjach, które USA i Europa mają zapewnić Ukrainie, pojawia się pytanie, czy Polska weźmie udział w ewentualnej misji stabilizacyjnej w tym państwie i czy na Ukrainę pojadą polscy żołnierze. Szef MON zapewnia, iż tak się nie stanie, ale czy wicepremier ma świadomość, iż jego szef Donald Tusk, może otrzymać z Berlina inne instrukcje?