Duda: 10 lat wojska - 61% Polaków ocenia dobrze

upday.com 3 godzin temu
Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie wskazywał bezpieczeństwo jako priorytet swojej prezydentury, rozpoczętej niedługo po aneksji Krymu przez Rosję, a kończącej się w czasie trwającej inwazji Rosji na Ukrainę. Jako adekwatną reakcję na zagrożenia Duda wskazywał rozwój armii i zacieśnianie sojuszy, zwłaszcza z USA. PAP

Prezydent Andrzej Duda kończy dziesięć lat sprawowania zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP w czasie bezprecedensowego wzrostu zagrożeń w Europie. Badanie CBOS pokazuje, iż 61 proc. Polaków pozytywnie ocenia jego działania w obszarze obronności i bezpieczeństwa kraju. W tym czasie liczebność polskiego wojska wzrosła z niespełna 100 tys. do 210 tys. żołnierzy, a wydatki na obronność osiągnęły prawie 5 proc. PKB.

Zgodnie z konstytucją prezydent RP jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP. Mimo iż w czasie pokoju swoje zwierzchnictwo sprawuje głównie poprzez Ministra Obrony Narodowej, ma wpływ na szereg kwestii związanych z wojskiem i bezpieczeństwem narodowym. Obejmuje to stosunki z sojusznikami, wpływ na najważniejsze dokumenty strategiczne oraz obsadę najważniejszych stanowisk w Wojsku Polskim.

Przeprowadzone przez CBOS pod koniec lipca badanie wskazało, iż spośród różnych dziedzin leżących w gestii urzędu prezydenta, relatywnie najlepiej ocenione zostało zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi. Przeciwną opinię wyraziło 28 proc. respondentów, a 11 proc. nie miało zdania w tej sprawie.

Dekada narastających zagrożeń

Dziesięć lat prezydentury Andrzeja Dudy zbiegło się w czasie z niespotykanym od lat wzrostem napięć i zagrożeń w Europie środkowo-wschodniej i na całym świecie. Najważniejszym wyzwaniem stała się agresywna polityka Rosji, która w 2014 roku anektowała ukraiński Krym, a w ukraińskim Donbasie stworzyła marionetkowe quasi państwa.

24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę, wywołując największy od dekad w tej części świata kryzys bezpieczeństwa. Wydarzenia te wywołały szereg zmian w postrzeganiu bezpieczeństwa Polski, wschodniej flanki NATO i całej Europy.

Transformacja Wojska Polskiego

Coraz częściej jako priorytet wskazywana była konieczność transformacji i rozbudowy Wojska Polskiego. W pierwszych latach XXI wieku stało się ono de facto formacją zawodową o stosunkowo niewielkiej liczebności. Jak wskazuje Kancelaria Prezydenta, gdy Duda obejmował urząd, polskie siły zbrojne liczyły niespełna 100 tys. żołnierzy.

Tak zorganizowane siły zbrojne były zaprojektowane przede wszystkim z myślą o zaangażowaniu w misje zagraniczne. Wraz ze wzrostem zagrożeń stało się jednak jasne, iż podstawowym zadaniem wojska jest gotowość do obrony kraju. w tej chwili liczebność wojska osiągnęła 210 tys., a jako docelową liczebność żołnierzy w czynnej służbie prezydent Duda wielokrotnie wskazywał 300 tys. żołnierzy.

Ustawa o obronie ojczyzny

Budowaniu gotowości obronnej posłużył szereg aktywności podjętych przez kolejne władze dla wzmocnienia armii. Z jednej strony są to, zwłaszcza od 2022 roku, niespotykane wcześniej zamówienia wszelkiego typu sprzętu wojskowego. Z drugiej zaś zmiany prawne i organizacyjne, wśród których najważniejsze to stworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej oraz przyjęcie w 2022 roku ustawy o obronie ojczyzny.

Prezydent podpisał tę ustawę w marcu 2022 roku. Jak podkreślał, jej najważniejsze elementy to koncepcja obrony powszechnej, zwiększenie liczebności poprzez stworzenie form służby takich jak dobrowolna zasadnicza służba wojskowa czy aktywna rezerwa oraz zapewnienie odpowiedniego finansowania obronności.

Rekordowe wydatki na obronność

Wydatki na obronność przez pierwsze lata prezydentury Dudy oscylowały nieco ponad wyznaczonym w 2014 roku przez NATO progiem 2 proc. PKB. w tej chwili zbliżają się do 5 proc. PKB, co oznacza, iż Polska przeznacza największy odsetek wydatków na obronność w NATO.

Wśród najważniejszych osiągnięć Polski w dziedzinie obronności prezydent wskazywał na stworzenie WOT, które formalnie powstały z początkiem 2017 roku. Podzielone na powiązane z poszczególnymi województwami i regionami brygady sił terytorialnych mają szereg zadań od współodpowiedzialności za obronę kraju, poprzez wspieranie lokalnej ludności w czasie klęsk żywiołowych.

Wzrost obecności sojuszników

Kluczowe dla bezpieczeństwa Polski są również sojusze międzynarodowe - NATO oraz silnie akcentowane przez Dudę stosunki dwustronne z USA. W ciągu ostatnich 10 lat obecność Amerykanów oraz wojsk innych sojuszników uległa zwielokrotnieniu, w tej chwili sięgając kilkunastu tysięcy żołnierzy.

Jak ocenia Kancelaria Prezydenta, przed 2015 rokiem w Polsce w zasadzie nie stacjonowały wojska sojusznicze - przyjeżdżały jedynie na krótsze lub dłuższe ćwiczenia. Przełomem był szczyt NATO w Warszawie latem 2016 roku, którego gospodarzem był Duda.

Szczyt NATO w Warszawie

Na spotkaniu liderów Sojuszu zapadła decyzja o ustanowieniu wysuniętej obecności wojsk NATO na wschodniej flance NATO. W Polsce, Litwie, Łotwie i Estonii rozmieszczone zostały międzynarodowe batalionowe grupy bojowe, liczące około tysiąca żołnierzy. W Polsce grupa bojowa NATO została rozmieszczona w mazurskim Orzyszu, jej trzon do dzisiaj stanowią Amerykanie współpracujący z Brytyjczykami, Chorwatami i Rumunami.

Oprócz obecności wojsk NATO w Polsce regularnie rosła także obecność wojsk amerykańskich rozmieszczonych na mocy dwustronnych ustaleń. To zarówno tymczasowe, jak i stałe formy obecności - od wysuniętego dowództwa amerykańskiego V Korpusu w Poznaniu, poprzez bazę tarczy antyrakietowej w pomorskim Redzikowie.

Koncepcja "Fortu Trump"

We wrześniu 2018 roku, po spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem, prezydent Duda przedstawił koncepcję powstania "Fortu Trump" - stałej amerykańskiej bazy, w której w Polsce stacjonowałoby co najmniej 1000 amerykańskich żołnierzy. Projekt ten nie wyszedł poza fazę koncepcyjną, niemniej jednak w ciągu kilku następnych lat obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce uległa zwielokrotnieniu.

W sierpniu 2020 roku między rządami polskim i amerykańskim zawarto umowę o wzmocnionej współpracy obronnej. Znalazły się w niej zapisy o stworzeniu w Polsce infrastruktury dla choćby 20 tys. amerykańskich żołnierzy różnych formacji.

Nominacje generalskie i spory

Kompetencje prezydenta w zakresie obronności to również mianowanie najważniejszych dowódców Wojska Polskiego. w tej chwili szefem sztabu WP jest gen. Wiesław Kukuła, a Dowódcą Operacyjnym - gen. Maciej Klisz. Prezydent wskazał ich na te stanowiska po tym, jak w październiku 2023 roku poprzedni dowódcy nagle poinformowali, iż podają się do dymisji.

Nie zawsze kooperacja między prezydentem a resortem obrony układała się poprawnie. W 2017 roku ówczesny szef MON Antoni Macierewicz wysłał do prezydenta Dudy kilkadziesiąt wniosków o nominacje generalskie dla oficerów WP. Wnioski Macierewicza nie zostały jednak pozytywnie rozpatrzone, co stanowiło kulminację narastającego sporu między ośrodkiem prezydenckim a MON.

Bilans nominacji i inicjatyw

Łącznie w ciągu 10 lat swojej prezydentury Andrzej Duda wręczył żołnierzom Wojska Polskiego 286 nominacji generalskich i admiralskich. KPRP podała także ogólną liczbę 41 tys. 959 żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy otrzymali w tym okresie mianowania na pierwszy stopień oficerski.

Prezydent Duda podjął także inicjatywę ustawodawczą w związku z propozycjami zmian w systemie zarządzania bezpieczeństwem państwa. Jej celem było między innymi odtworzenie dowództw poszczególnych rodzajów sił zbrojnych oraz stworzenie Dowództwa Operacji Połączonych. Ustawa ta do dzisiaj nie doczekała się jednak procedowania w Sejmie.

W ostatnich miesiącach swojego urzędowania prezydent Duda podjął inicjatywę przekonywania sojuszników z NATO do zwiększenia minimalnego progu wydatków na obronność do pułapu co najmniej 3 proc. PKB. Ostatecznie na tegorocznym szczycie NATO w Hadze sojusznicy podjęli zobowiązanie do zwiększenia swoich nakładów na obronność aż do 5 proc. PKB.

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału