Fico zapowiedział odwet po decyzji Zełenskiego ws. dostaw gazu. Te zmiany poważnie uderzą w Ukrainę

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Gavriil Grigorov


Słowacja rozważa zmniejszenie dostaw prądu dla Ukrainy i ograniczenie pomocy dla ukraińskich uchodźców. To reakcja na wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu. Kijów nie przedłużył umowy tranzytowej z rosyjskim Gazpromem, która wygasła z końcem roku.
O co chodzi: Premier Słowacji Robert Fico 2 stycznia opublikował na Facebooku nagranie, w którym odniósł się do decyzji Wołodymyra Zełenskiego o wstrzymaniu dostaw gazu z Rosji m.in. do Słowacji.


REKLAMA


Zobacz wideo "Łańcuch jedności" na ulicach Tbilisi. Gruzja przez cały czas protestuje po wyborach


Robert Fico: - Oświadczam, iż (moja partia Smer-SSD) jest gotowa do debaty i zgody w ramach koalicji na wstrzymanie dostaw energii elektrycznej i znaczne obniżenie wsparcia dla obywateli Ukrainy na Słowacji - powiedział premier. - Jedyną alternatywą dla suwerennej Słowacji jest wznowienie tranzytu lub domaganie się mechanizmów odszkodowawczych, które zastąpią straty w finansach publicznych w wysokości blisko 500 mln euro - dodał polityk w kontekście opłat tranzytowych i z powodu wyższych kosztów importu gazu z innych źródeł. Zdaniem Ficy "Wołodymyr Zełenski zaczął sabotować finanse publiczne Słowacji i niszczyć interesy finansowe całej UE".


Decyzja Ukrainy: Zakończenie tranzytu rosyjskiego gazu to odcięcie wpływów Władimira Putina na Europę - tak ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha skomentował decyzję władz w Kijowie o wstrzymaniu tranzytu gazu ziemnego z Rosji od 1 stycznia. - Ukraina odcięła nie tylko tranzyt rosyjskiego gazu. Odcięliśmy część ostatnich pozostałych wpływów Putina na Europę i jego wykorzystanie energii jako broni. Europa i świat będą bezpieczniejsze bez rosyjskiego gazu, ropy i innych zależności, a także bez samej Rosji - napisał w serwisie X.


Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Zełenski odpowiada na groźby premiera Słowacji. 'Putin wydał mu rozkaz'".Źródła: IAR, Reuters, Andrii Sybiha (X), Robert Fico (Facebook)
Idź do oryginalnego materiału