[FOTO] Kielce oddały hołd Niezłomnym

emkielce.pl 3 godzin temu

W Kielcach upamiętniono Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Przed pomnikiem Armii Krajowej złożono wieńce i zapalono znicze w intencji ofiar walczących z komunistycznym reżimem.

Uroczystości na skwerze im. Stefana Żeromskiego poprzedziła Msza Święta w kieleckiej katedrze w intencji niezłomnych bohaterów. Liturgii przewodniczył ks. Jacek Kopeć, dyrektor Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Stanisława Kostki. W homilii kapłan zwracał uwagę na rolę sumienia i jego istotę w życiu człowieka.

– Ludźmi bez sumienia byli ci, którzy bestialsko mordowali swoich rodaków w powojennej Polsce. Gdy „Inkę” prowadzono na egzekucję, poprosiła kapelana, który jej towarzyszył, aby przekazał babci te słowa, iż zachowała się jak trzeba, czyli zgodnie z sumieniem, godnie po ludzku, po polsku. Co mamy czynić, by ta okropna historia się nie powtarzała? Odpowiada nam prorok naszych czasów, święty Jan Paweł II. W 1983 roku w Częstochowie, podczas apelu jasnogórskiego z młodzieżą, postawił sobie pytanie o to, co to znaczy „czuwam” w apelu jasnogórskim. „Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”. I mówił, tłumaczył: „Czuwam, to znaczy, iż staram się być człowiekiem sumienia, iż tego sumienia nie zagłuszam i nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a nie zamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać, przezwyciężając je w sobie. To taka bardzo podstawowa sprawa, której nigdy nie można pomniejszyć, zepchnąć na dalszy plan. Nie, nie. Ona jest wszędzie i zawsze pierwszoplanowa. Jest zaś tym ważniejsza, im więcej okoliczności zdaje się sprzyjać temu, abyśmy tolerowali zło, abyśmy łatwo się z niego rozgrzeszali, zwłaszcza o ile tak postępują inni” – mówił w homilii.

Posłuchaj całej homilii:

[audio url="/images/2024/J0301HOMILIANIEIZŁOMNIKSKOPEC.mp3"]

Po Mszy Świętej, przed pomnikiem Armii Krajowej na skwerze im. Stefana Żeromskiego, odbyła się główna część uroczystości upamiętniających Żołnierzy Wyklętych. Odczytano apel pamięci, złożono wieńce i zapalono znicze.

– To dzień, w którym wspominamy tych, którzy po zakończeniu II wojny światowej nie złożyli broni, bo Polska, o którą walczyli, nie była wolna. Byli gotowi poświęcić wszystko, by Polska mogła odzyskać suwerenność. Walczyli z narzuconym reżimem, często skazani na samotność, konspirację, a ostatecznie śmierć i zapomnienie. Ci, którzy przetrwali ubeckie więzienia, tortury i pokazowe procesy będące szyderstwem z wymiaru sprawiedliwości, musieli przez lata żyć z piętnem bandyty i wroga ludu. Władza komunistyczna próbowała w ten sposób zniszczyć autorytet polskiego państwa podziemnego. Dziś wiemy, iż pamięć o nich nie zginęła – powiedział wicewojewoda Michał Skotnicki.

Robert Piwko, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, podkreśla, iż mimo tragicznych losów postawa Żołnierzy Wyklętych może być inspiracją dla przyszłych pokoleń Polaków.

– Bardzo się cieszę, iż mimo niesprzyjającej pogody spotykamy się w miejscu tak ważnym dla naszej wspólnej historii, przy skwerze, przy pomniku „Jodły”. Spotykamy się po raz kolejny, aby oddać hołd tym wszystkim, którzy nie godzili się na komunistyczne zniewolenie, i podziękować im za wolną i niepodległą Polskę – dodał.

Z kolei Ewa Działowska, kierownik Działu Edukacji i Upamiętnienia Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach, podkreśla, iż mimo starań historyków losy wielu niezłomnych nie są jeszcze znane.

– To są bardzo różne historie, bo historie Żołnierzy Wyklętych tak naprawdę wielu z nich trzeba zaczynać w 1939 roku. To byli ludzie, którzy walczyli w czasie okupacji niemieckiej, a później, w styczniu 1945 roku, zmienił się tylko okupant i ci ludzie ponownie stanęli do walki o niepodległą Polskę, bo najważniejszą dla nich rzeczą była miłość do ojczyzny. Wśród „wyklętych” były osoby, które już walczyły, ale byli to także bardzo młodzi ludzie, którzy dopiero wchodzili w działalność niepodległościową i ginęli. No, wystarczy powiedzieć, iż w kieleckim więzieniu siedział Stanisław Kosicki, który miał 19 lat, został skazany na karę śmierci. Aleksander Życiński miał 22 lata, kara śmierci została wykonana. Jego ciało zostało znalezione w Zgórsku koło Kielc – opisuje.

W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele służb mundurowych, władz miasta i województwa, samorządowcy, a także parlamentarzyści: poseł Rafał Kasprzyk oraz senator Krzysztof Słoń, poczty sztandarowe i młodzież ze szkół mundurowych.

  • zolnierze wykleci
  • narodowy dzien pamieci zolnierzy wykletych
  • kielce
    Idź do oryginalnego materiału