W komentarzu na platformie X minister Lecornu podziękował politykom, którzy dołączyli do nowego rządu francuskiego po ogłoszeniu jego składu. Podkreślił, iż nie kierowali się oni interesami osobistymi ani partyjnymi, ale dobrem kraju.
Pierwszy rząd Lecornu powstał zaledwie tydzień temu i przetrwał tylko 14 godzin. Nowy gabinet ma za zadanie przede wszystkim uchwalenie budżetu państwa w trudnej sytuacji politycznej.
Skład drugiego gabinetu
W drugim rządzie utrzymało stanowiska kilkoro ministrów znanych z poprzednich gabinetów centrowego obozu prezydenta Emmanuela Macrona. Wśród nowych twarzy znaleźli się również ministrowie spoza świata polityki.
Ministrem pracy został Jean-Pierre Farandou, były prezes francuskich kolei SNCF. To część strategii przyciągnięcia do rządu specjalistów z różnych dziedzin gospodarki.
Niepewna przyszłość rządu
Nowy rząd nie będzie miał większości w parlamencie, co stawia pod znakiem zapytania jego długotrwałość. Opozycja już zagroziła złożeniem wotum nieufności przeciwko nowemu gabinetowi.
Kluczowe będzie stanowisko Partii Socjalistycznej, która żąda uchylenia reformy emerytalnej podnoszącej wiek emerytalny do 64 lat. Szef PS Olivier Faure zareagował na ogłoszenie składu nowego gabinetu lakonicznym komentarzem w mediach społecznościowych: "bez komentarza".
Szefowa frakcji parlamentarnej skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen już zapowiedziała złożenie wniosku o wotum nieufności. Rząd będzie musiał lawirować między różnymi siłami politycznymi, aby przetrwać i przeprowadzić najważniejsze reformy.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.
