„Genialny” pomysł Kremla. Tak Rosja łata braki w sprzęcie. „Mamy XXI w. i idziemy na wojnę na osłach”

news.5v.pl 5 godzin temu

Nagrania wideo ze strefy działań wojennych pokazują, iż od początku lutego żołnierze Władimira Putina coraz częściej używają osłów do transportu broni i amunicji na front.

Wcześniej ukraińska armia użyła dronów kamikadze i pocisków artyleryjskich do zniszczenia dziesiątek tysięcy rosyjskich pojazdów wojskowych i holowniczych.

Ostry niedobór pojazdów terenowych najwyraźniej zmusza siły Kremla do uciekania się do starodawnych metod transportu ludzi i towarów.

Z jednej strony, wojsko wykorzystuje osły i muły do transportu moździerzy, wody, rakiet i żywności z punktu A do punktu B. Z drugiej strony, filmy rosyjskiej armii pokazują żołnierzy z Dalekiego Wschodu, którzy poruszają się za linią frontu na koniach niczym kowboje na Dzikim Zachodzie.

Inne nagrania pokazują prowizoryczne stajnie dla zwierząt, które rosyjscy żołnierze zbudowali w pobliżu swoich pozycji. Jedno z nagrań z ukraińskiego drona pokazuje Rosjanina bezskutecznie próbującego zmusić osła do ruszenia się z miejsca.

„Mamy XXI w. i idziemy na wojnę na osłach”

Na początku czwartego roku wojny osły i konie są szczególnie kłopotliwe dla rosyjskich żołnierzy i blogerów wojennych, którzy opublikowali filmy i zdjęcia zwierząt w sieciach społecznościowych Telegram, WKontakcie i X.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jeden z rosyjskich żołnierzy, który udostępnił nagranie ze strefy działań wojennych, nie mógł w to uwierzyć. Komentując zdjęcia opublikowane w serwisie komunikacyjnym Telegram, stwierdził: „przywożą nam osły. Prawdziwe osły! Cztery sztuki. Używają ich do transportu amunicji. Rozkaz jest taki, aby zbudować dla nich stajnię. Mamy XXI w. i idziemy na wojnę na osłach”.

Rosyjski bloger wojenny „Mayorsky KortiZol” potwierdził, iż w armii Putina pojawiły się zwierzęta. „Dali nam osła. Jest na służbie w pociągu wsparcia. Mamy gówno do transportu, prawda? Oto osioł. Użyj go do transportu amunicji na front” — napisał na Telegramie.

Emerytowany generał armii rosyjskiej Wiktor Sobolew bronił nietypowego zachowania dowództwa armii w Moskwie. Powiedział magazynowi obronnemu „Defence Express”, iż „jeśli osły, konie itp. są używane do transportu amunicji i innych towarów na front, to jest to normalne”.

„Genialne” pomysły Kremla

Od początku inwazji na pełną skalę Rosja ponosi ciężkie straty zarówno w personelu, jak i w materiałach wojskowych. Wysoki wskaźnik zmusza Moskwę do wysyłania jednostek do walki z improwizowanym sprzętem, aby oszczędzić ograniczone zasoby, dopóki wszystko inne nie zawiedzie.

Na potrzeby podboju Ukrainy rosyjscy inżynierowie wojskowi prześcigają się w tworzeniu rozwiązań. Jednym z nich jest „opancerzony żółw”, który z daleka wygląda jak poruszająca się metalowa klatka z kolcem skierowanym do przodu. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się widać, iż jest to ponad 40-letni czołg T-72 z dodatkową osłoną chroniącą maszynę i siedzących na niej żołnierzy przed odłamkami, a przede wszystkim przed dronami kamikadze.

Strach przed dronami FPV sprawił, iż na rosyjskich czołgach i transporterach pojawiły się „klatki ochronne”. Są to specjalne konstrukcje mające zabezpieczać pojazdy przed działaniem tej broni.

Wcześniej rosyjskie wojska zaczęły używać na polu bitwy motocykli i niewielkich pojazdów terenowych okrzykniętych przez swój wygląd „bojowymi wózkami golfowymi”.

Idź do oryginalnego materiału