Robert Lewandowski stał się celem bezlitosnej krytyki hiszpańskich mediów po nieskutecznym występie w meczu z Rayo Vallecano. Jak informuje przegladsportowy.onet.pl, 37-letni napastnik wszedł na murawę dopiero w końcówce spotkania i nie zdołał zmienić przebiegu wydarzeń.
Barcelona zremisowała z Rayo Vallecano 1:1, tracąc pierwsze punkty w tym sezonie La Liga. Według sportowefakty.wp.pl, Lewandowski pojawił się na boisku w 78. minucie, ale jego wpływ na grę był znikomy, co wywołało falę ostrej krytyki w hiszpańskich mediach.
Brutalne oceny mediów
Hiszpańskie media nie szczędziły ostrych słów wobec polskiego napastnika. Jak informuje sport.interia.pl, dziennikarze używali określeń takich jak "zwolniony", "zdegradowany" i "wstrętny" w ocenie jego występu przeciwko Rayo Vallecano.
To już drugi mecz w tym sezonie La Liga, w którym Lewandowski rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. Sport.pl podkreśla, iż decyzje trenera Hansiego Flicka budzą coraz więcej pytań o rolę polskiego napastnika w zespole.
Status w hierarchii zespołu
Szczególnie zastanawiające jest to, iż Lewandowski był całkowicie zdrowy, ale mimo to nie znalazł się w podstawowym składzie. Według sport.interia.pl, brak problemów zdrowotnych sprawia, iż decyzja Flicka wydaje się być podyktowana względami taktycznymi.
Wiek 37-letniego napastnika staje się coraz częściej przywoływanym argumentem w hiszpańskiej prasie sportowej. Krytycy wskazują, iż fizyczne możliwości polskiego zawodnika mogą już nie odpowiadać wymogom najwyższego poziomu rozgrywek.
Źródła wykorzystane: "przegladsportowy.onet.pl", "sportowefakty.wp.pl", "sport.interia.pl", "sport.pl"
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.