Ishiba zaprzecza dymisji: nie ma w tym nic prawdziwego

upday.com 7 godzin temu

Premier Japonii Shigeru Ishiba kategorycznie zaprzeczył doniesieniom medialnym o planowanej dymisji. W środę oświadczył, iż w spekulacjach o jego ustąpieniu "nie ma absolutnie nic prawdziwego". Decyzja ta zapadła po spotkaniu z byłymi premierami z rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej (PLD). Wszyscy uczestnicy rozmów wyrazili "silne poczucie kryzysu" po porażce wyborczej.

Ishiba spotkał się z byłymi premierami Taro Aso, Fumio Kishidą oraz Yoshihide Sugą z PLD. Podczas rozmów dyskutowano o potrzebie zapobieżenia "rozpadowi" partii po niedzielnych wyborach do wyższej izby parlamentu.

Dziennik "Mainichi" podał w środę, iż premier zamierza ustąpić "przed końcem sierpnia". Według doniesień, Ishiba miał już poinformować o tej decyzji osoby ze swojego najbliższego otoczenia.

Porażka wyborcza koalicji rządzącej

W niedzielnym głosowaniu koalicja PLD i Komeito nie zdołała uzyskać 50 mandatów niezbędnych do utrzymania większości w Izbie Radców. Koalicja rządząca ma mniejszość także w izbie niższej - Izbie Reprezentantów.

Jeszcze w niedzielę Ishiba oświadczył, iż mimo złych wyników pozostanie na stanowisku. Jako powód podał wyzwania, przed którymi stoi Japonia, w tym trudne negocjacje handlowe z USA.

Spekulacje o dymisji przed końcem lipca

Dziennik "Yomiuri Shimbun" przekazał również w środę, iż Ishiba może podać się do dymisji jeszcze przed końcem lipca. Miałoby to związek z osiągnięciem porozumienia handlowego z USA.

We wtorek prezydent USA Donald Trump oświadczył, iż Tokio i Waszyngton zawarły porozumienie w sprawie obniżenia "wzajemnych ceł". Cła na samochody i inne produkty importowane do USA mają zostać obniżone z 25 proc. do 15 proc.

Rosnące niezadowolenie w partii

Agencja Kyodo zwraca uwagę, iż w PLD zaczęto zbierać podpisy pod wnioskiem o zwołanie spotkania członków partii. Celem ma być pociągnięcie Ishiby do odpowiedzialności za wynik wyborów.

Niezadowolenie z przywództwa przez cały czas rośnie w regionalnych oddziałach PLD. Porażka wyborcza pogłębiła kryzys w partii rządzącej.

Krzysztof Pawliszak (PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału