Premier Estonii Kaja Kallas wezwała do zdecydowanych ustępstw ze strony Rosji jako warunku trwałego pokoju w Ukrainie. Premier Estonii podkreśliła w wywiadzie dla włoskiej gazety, który ukazał się w piątek, iż samo zawieszenie broni nie wystarczy – konieczna jest redukcja rosyjskiego wojska i zahamowanie wzrostu budżetu militarnego.
"Problemem dla pokoju jest Rosja. choćby jeżeli Ukraina otrzyma gwarancje bezpieczeństwa, a nie będzie ustępstw ze strony rosyjskiej, będziemy mieć inne wojny, może nie w Ukrainie, ale gdzie indziej", ostrzegła Kallas. Jej wypowiedź pada w momencie, gdy Unia Europejska pozytywnie ocenia amerykańską inicjatywę pokojową dla Ukrainy.
Warunki pokoju
Kallas nakreśliła jasną sekwencję działań. "Najpierw potrzebne jest zawieszenie broni", zaznaczyła. Następnie przyszedł czas na konkretne wymagania wobec Moskwy.
"Aby pokój był do przyjęcia, musimy zapewnić, iż Rosja nie zaatakuje od nowa. Potrzebne są ustępstwa strony rosyjskiej, a wśród nich redukcja liczebności jej wojska i zahamowanie wzrostu ich budżetu militarnego", wyjaśniła premier Estonii. Według niej brak "autentycznej woli pokoju ze strony rosyjskiej" stanowi kluczową przeszkodę.
Europejska architektura bezpieczeństwa
Premier Estonii podkreśliła, iż Europa musi samodzielnie określić swoją przyszłą "architekturę europejskiego bezpieczeństwa". Kallas wyznaczyła przy tym jasne czerwone linie.
"Granice nie mogą być zmieniane siłą. Nie może dojść do ustępstw terytorialnych ani uznania okupacji. I nie może być punktów dotyczących architektury europejskiego bezpieczeństwa, które przyznają Rosji bezpośrednią rolę", zaznaczyła stanowczo.
Przystąpienie Ukrainy do UE
Odnosząc się do doniesień prasowych o możliwym przystąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej do 2027 roku – temat dyskutowany przez Kijów i Waszyngton – Kallas przypomniała, iż proces jest oparty na kryteriach. "Decyzja należy do państw członkowskich", podkreśliła.
Jasny przekaz dla Rosji i USA
Premier Estonii sformułowała trzy najważniejsze przesłania. "Przekaz jest jasny. Po pierwsze, Rosja nie może wytrzymać dłużej niż my ani wydawać więcej niż my. Po drugie udzielimy Ukrainie całego wsparcia, którego potrzebuje. Po trzecie, Stanom Zjednoczonym mówimy, iż decydujemy w kwestiach, które należą do nas", oświadczyła.
Kallas wezwała do pilnego wzmocnienia europejskiej obronności. "Wzmacniamy naszą obronę i nasz przemysł obronny. Musimy to robić szybko, by nie zależeć od nikogo. To wymaga zaangażowania całej UE, także państw, które są daleko od wojny i nie czują pilnej potrzeby", zaznaczyła.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).










