Kazik Staszewski na OIOM-ie: »Byłem bliski końca drogi«

upday.com 1 godzina temu
Kazik Staszewski, lider zespołu Kult, trafił do szpitala w stanie zagrożenia życia po źle wykonanym zabiegu (Zdjęcie symboliczne - Wygenerowane przez AI) Upday Stock Images

Kazik Staszewski trafił do szpitala w stanie zagrożenia życia. Lider zespołu Kult poinformował w czwartek na Facebooku, iż leży na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej po źle wykonanym zabiegu usunięcia wyrostka robaczkowego.

Artysta opisał dramatyczne komplikacje medyczne. «Zostawili jakiś farfocel na końcu. Leżę na OIOM-ie w szpitalu na Teneterce z rozpoznaniem ropowicy», napisał Staszewski. Lekarze stwierdzili również możliwą sepsę, co wymaga prawdopodobnie kolejnej operacji.

Kilka godzin później, tuż przed godziną 16:00, muzyk opublikował jeszcze bardziej alarmujący wpis. «Po serii badań doktorzy powiedzieli, iż dziś w nocy bliski końca drogi byłem. I na podobną akcję jak tatuś. Pewnie będą mnie kroić», przekazał swoim obserwatorom.

Ból czuł już wcześniej

Staszewski przyznał, iż problemy zdrowotne odczuwał już od pewnego czasu. «Ten ból czułem już w Łodzi. Było źle już wtedy, ale trzeba było zakończyć. Próbowałem ratować się jak mogłem, a g*wno mogłem», wyjaśnił artysta w swoim poście.

Poważny stan zdrowia muzyka wymусił odwołanie zaplanowanych koncertów. Zespół Kult miał wystąpić na Teneryfie 5 i 7 grudnia w ramach tras Pomarańczowa i Kult Akustik. Wszystkie występy zostały przerwane.

Fala wsparcia od fanów

Pod postami artysty pojawiła się lawina komentarzy ze słowami otuchy. «Walcz, Kaziulku», «Zdrowia, kochany», «Szybkiego powrotu do zdrowia!» – pisali zaniepokojeni fani. Jeden z obserwatorów nawiązał do niedawnej fali krytyki: «Zdrowia i bardzo mi przykro za ten hejt na pana. Ludzie tak łatwo oceniają — to jakaś potworność sociali. Jest Pan wciąż niezwykle charyzmatyczny na scenie».

Hospitalizacja nastąpiła tuż po kontrowersyjnym występie w Zielonej Górze, gdzie Staszewski pojawił się w złej formie. Dzień później artysta złożył publiczne przeprosiny i wyjaśnił przyczyny. «W trosce o swoje zdrowie chcąc »ratować się« przed covidem oraz dokuczliwym bólem brzucha sięgnąłem po środki, które, jak się okazało, w połączeniu z alkoholem zadziałały zupełnie odwrotnie do zamierzonego», przyznał muzyk, biorąc pełną odpowiedzialność za incydent.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału