Od świętego Szczepana, czyli od drugiego dnia Bożego Narodzenia rozpoczynało się kolędowanie. Po domach chodzili kolędnicy oraz Herody. Był to obchód chałup z życzeniami pomyślności w domu i zagrodzie.
„Zebyśta beli zdrowi, weseli jako w niebie janieli cały rok! Zeby wom sie darzeło, kopieło, wodzieło i dyślem do stodoły łobrócieło! Zebyśta mieli pełne kumory, pełne pudła i zeby wom gospodyni u pieca nie schudła! Zebyśta mieli zyto jak koryto, źmioki jak buroki, buroki jak pnioki i łowiesek wąsaty, co by beł gospodorz bogaty! Tela wołków, co w płocie kołków, łowiecek, co w lesie mrówecek! Cielicki jak jedlicki, kunie jak gronie, co by biołe grzywy miały i trzema pługami łorały, jak nie trzema to dwoma, jak nie dwoma to jednym, ale godnym. Tak wom Boze dej!” – mówili kolędnicy, zaklinając zdrowie, urodzaj i pomyślność – mówi etnolog, dr Alicja Trukszyn.
Kolędnicy, którymi byli najczęściej kilkunastoletni chłopcy, ubrani w przygotowane własnoręcznie stroje, odgrywali krótką scenkę, dotyczącą narodzin Chrystusa, a dziewczyny i dzieci odpytywali ze znajomości pacierza. Tradycja ta przekazywana była ze starszego na młodszego brata.
Kto był w trupie kolędników?
– Występowali w nich Trzej królowie, pasterze, dziad, baba, a trzeba podkreślić, iż za postacie kobiece przebierali się również chłopcy, Żyd, śmierć, diabeł, Cygan, Cyganka, żołnierz, policjant, kominiarze, muzykanci i turoń, czyli adekwatnie łeb turonia, wycięty z drewnianego klocka. Turoń miał postać zwierzęcej głowy z kwadratową, ruchomą szczęką, rogami z patyków nabijanych gwoździami. Pierwotnie osadzona była na kiju, wraz z kożuchem lub derką okrywającą człowieka, stanowiła maskę, za którą chował się kolędnik odgrywający zwierzę. Turoń w naszych kolędnikach miał brodę ze skórki jeża. To nasz świętokrzyski koloryt. Po wsiach chodzili także kolędnicy zwani Herodami. Byli to już kawalerowie. Nigdy w Herodach nie brały udziału kobiety. W Herodach na Kielecczyźnie chodzono na pamiątkę tych, którzy wracali z kampanii pod wodzą Sobieskiego. Kawalerka ubrana w mundury i wysokie czapki napoleońskie, z poprzyczepianymi kolorowymi koralikami i kwiatkami. Taki sztukowany strój. Występowały tu takie postaci, jak król Herod, marszałek dworu, anioł, diabeł, śmierć, Żyd, Turek i żołnierze Heroda. Widowiska te oparte były na stałym scenariuszu: prezentacji króla Heroda, informacji o narodzeniu się Chrystusa, rozkazie wymordowania dzieci, śmierci Heroda, wzbogacone niekiedy o humorystyczne przesłuchanie Żyda i scenkę z Turkiem. Dzisiaj rzadko we wsiach i miastach regionu chodzą kolędnicy, najczęściej są to 2-3 osobowe grupy dzieciaków śpiewających kolędy – mówi Alicja Trukszyn.






![Rolnicy na Warmii i Mazurach przeciwko umowie z Mercosur. "To zabójstwo dla polskiego rolnictwa" [ZDJĘCIA, WIDEO]](https://static.olsztyn.com.pl/static/articles_photos/45/45701/8969b55bd1b7d76564a4686230a875e2.jpg)
![Polacy oceniają 2025 rok [SONDAŻ]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/xga-4x3-lepszy-dla-polski-niz-swiata-polacy-oceniaja-2025-rok-sondaz-1767081418.png)


