Koniec problemów mieszkańców „Ryneczku”? Pytamy o plany

trybunalski.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Zdjęcie poglądowe | foto FB/Gdzie stoją w Piotrkowie Trybunalskim?


Nieraz w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia zalanego piotrkowskiego „Ryneczku”. W przypadku gwałtownych opadów deszczu miejsce to zmieniało się w małe jeziorko, a ulice się korkowały. Mieszkańcy i przedsiębiorcy muszą zabezpieczać budynki workami z piaskiem, żeby woda nie wlewała się do środka. Piotrkowianie pytają, kiedy problem zostanie rozwiązany, a „zalany Ryneczek” będzie tylko wspomnieniem? Jak się okazuje, żeby ograniczyć ryzyko podtopień, konieczne jest przebudowanie kanalizacji i budowa nowych elementów retencyjnych.

Efekt niedoróbek?

W 2019 r. jeszcze za prezydentury Krzysztofa Chojniaka rozpoczęła się przebudowa ul. Wojska Polskiego. Jak się jednak okazuje, podczas remontu zabrakło wykonania kilku ważnych elementów, o czym mówił w ubiegłym roku prezydent Juliusz Wiernicki.

- Nie wykonane zostały tam prace, których gołym okiem nie widać. Chodzi o prace na placu Rawity Witanowskiego, przebudowę krytego odcinka na otwarte koryto, budowę polderu na zachód od ulicy Kostromskiej, odcinek od ul. Mickiewicza do przepustu PKP, budowa polderu nr 1 i 2 na zachód alei Concordii – wymieniał prezydent Wiernicki w czerwcu 2024 r.

Wówczas włodarz przyznał, iż konieczna jest wycena potrzebnych prac, aby spróbować zaradzić na problem mieszkańców „Ryneczku”. Jak przekazuje biuro prasowe urzędu miasta, opracowano model hydrodynamiczny wraz z koncepcją odwodnienia miasta w zlewni rzeki Strawy, na odcinku od autostrady A1 do ul. Cmentarnej.

- Analiza wykazała, iż głównymi przyczynami podtopień są m.in. wysoki poziom wód w rzece i cofka w kolektory kanalizacyjne, ukształtowanie terenu sprzyjające spływom powierzchniowym oraz niewystarczająca przepustowość istniejącego systemu odprowadzania wód opadowych – mówi Monika Pawłowska-Uszakow, rzecznik prasowy magistratu.

Chociaż skutki widocznie są głównie na „Ryneczku”, problem jest szerszy, a rozwiązanie wymaga podjęcia kilku działań.

Rozwiązanie problemów mieszkańców ul. Wojska Polskiego?

Wspomniane opracowanie wykazało, jakie działania muszą być podjęte, żeby ograniczyć problem. Pierwsze z nich to budowa odwodnienia liniowego. Jak przekazuje biuro prasowe, chodzi o „opasanie" krytycznej lokalizacji dodatkowymi odwodnieniami liniowymi i/lub wpustami w celu zwiększenia możliwości przechwytywania spływu powierzchniowego ze zlewni. Ponadto konieczna będzie budowa polderu zalewowego, czyli suchego, otwartego zbiornika retencyjnego. Miałby się on znaleźć na skwerze im. Michała Rawity Witanowskiego i odpowiadałby za redukcję przypływów i retencję nadwyżki wody. To rozwiązanie potencjalnie może mieć też drugie zastosowanie.

- Przez pozostałą część roku zbiornik będzie suchy i może być miejscem rekreacji dla mieszkańców. Atutem budowy zbiornika otwartego jest oddziaływanie na mikroklimat otoczenia i schładzanie temperatury powietrza w okresie letnim. Do polderu, od strony ul. Wojska Polskie planuje się włączenie nowego odcinka kanalizacji, w celu dalszego zabezpieczenia krytycznej lokalizacji przed wysokimi przepływami – mówi Monika Pawłowska-Uszakow.

Ponadto konieczna będzie przebudowa kanalizacji deszczowej w ciągu ulic: Łódzkiej, Przeskok i Wojska Polskiego. Oprócz tego wśród wymienionych działań jest też przebudowa wylotu kanalizacji deszczowej w ul. 1 Maja poprzez powstanie nowego odcinka kanalizacji.

Kiedy doczekamy się efektów?

Jak się okazuje, w tym roku miasto przeprowadziło trzy przetargi w celu wyłonienia wykonawcy dokumentacji projektowej dla tego zadania. Do tej pory nie udało się go wybrać. Pierwszy z nich odstąpił od podpisania umowy, a w drugim postępowaniu nie wpłynęła żadna oferta.

- Trzeci przetarg również nie przyniósł rozstrzygnięcia – zaoferowana przez wykonawcę kwota niemal dwukrotnie przewyższyła szacowaną wartość zamówienia – informuje Pawłowska-Uszakow.

Jak dodaje rzeczniczka, miasto przygotowuje kolejną procedurę przetargową. Według szacunków, jeżeli uda się wyłonić wykonawcę opracowanie dokumentacji potrwa 18 miesięcy. Kiedy zaś można spodziewać się efektów?

- Realizacja inwestycji będzie możliwa po opracowaniu dokumentacji i zabezpieczeniu odpowiednich środków finansowych – podsumowuje rzecznik prasowy magistratu.

Idź do oryginalnego materiału