Kapitan polskiej kadry siatkarek Agnieszka Korneluk nie kryła emocji po druzgocącej porażce z Włoszkami w ćwierćfinale mistrzostw świata. "Czego zabrakło? Jakości w grze. Pokazały w każdym elemencie, iż są lepsze" - oceniła środkowa w rozmowie z Interia Sport.
Polskie siatkarki pożegnały się z mistrzostwami świata po przegranej 0:3 (17:25, 21:25, 18:25) z mistrzem olimpijskim, jak informuje sport.pl. Eliminacja przed strefą medalową kończy drugi z rzędu występ Biało-Czerwonych na tym etapie mistrzostw świata.
Brutalna dominacja rywalek
"Robiłyśmy, co mogłyśmy, ale to nie wystarczyło. Drugi set był szansą na przełom, ale popełniłyśmy za dużo błędów. To było kluczowe" - dodała Korneluk według sport.interia.pl. Włoszki, liderki światowego rankingu, nie dały Polkom żadnych szans w żadnym z setów.
Eksperci byli bezlitośni w ocenie występu polskiej drużyny. "Co my chcemy od tego meczu, skoro dziewczyny się 'przestraszyły'" - skomentował jeden z analityków według sportowefakty.wp.pl. Włoskie media określiły zwycięstwo jako demonstrację brutalnej dominacji, jak podaje przegladsportowy.onet.pl.
Zaskoczenie po drugiej stronie siatki
Anna Danesi, środkowa reprezentacji Włoch, nie spodziewała się tak łatwego zwycięstwa. "Oczekiwałam zupełnie innego meczu" - przyznała zawodniczka w rozmowie cytowanej przez wyborcza.pl. Włoszki kontrolowały spotkanie od pierwszej do ostatniej piłki.
Porażka niesie konsekwencje rankingowe dla Polski, która traci punkty FIVB i może zostać wyprzedzona w czołowej trójce światowego rankingu, jak informuje rp.pl. To kolejny cios dla ambicji reprezentacji, która marzyła o pierwszym od lat medalu mistrzostw świata.
Źródła wykorzystane: "sport.interia.pl", "sport.pl", "sportowefakty.wp.pl", "przegladsportowy.onet.pl", "wyborcza.pl", "rp.pl"
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.