Litewskie służby zatrzymały polskiego kibica podczas meczu reprezentacji w Kownie, gdy próbował wbiec na boisko w trakcie rozgrzewki piłkarzy. Według przegladsportowy.onet.pl mężczyzna początkowo miał pozwolenie na poprawienie flagi kibiców, ale nagle zmienił kierunek i pobiegł w stronę murawy.
Incydent wydarzył się około godziny 21:04 czasu litewskiego, gdy zawodnicy obu drużyn rozpoczynali rozgrzewkę przed spotkaniem. Jak podaje serwis Kas vyksta Kaune, "zakłada się, iż kibic miał prawo opuścić trybuny i poprawić flagę kibiców, ale z jakiegoś powodu pobiegł w kierunku boiska, gdzie zawodnicy już zaczęli się rozgrzewać".
Zwycięstwo na boisku
Polska reprezentacja pod wodzą Jana Urbana pokonała Litwę 2:0 w ramach eliminacji mistrzostw świata. Sebastian Szymański otworzył wynik przepięknym trafieniem bezpośrednio z rzutu rożnego, a drugą bramkę dołożył Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji docenił wsparcie polskich kibiców, gdy według sportowefakty.wp.pl osobiście podszedł do sektora gości, usunął barierę i rzucił swoją meczową koszulkę w kierunku fanów. To był już trzeci triumf kadry w czterech meczach pod kierownictwem Urbana.
Problemy na trybunach
W pierwszych minutach spotkania zasłabł jeden z litewskich kibiców, co wymagało natychmiastowej reanimacji. Przegladsportowy.onet.pl donosi, iż "po tym, jak rozłożono czarną płachtę, kontynuowano reanimację", a szybka pomoc medyczna okazała się skuteczna.
Około pięciotysięczna grupa polskich fanów sprawiła problemy natury politycznej, gdy już w trzeciej minucie meczu rozpoczęła wyzywanie premiera Donalda Tuska. Kibice rozwiesili transparent z napisem "Nie jesteś, nie byłeś i nie będziesz kibicem reprezentacji Polski", a okrzyki "Donald, matole, twój rząd obalą kibole" niosły się po stadionie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem.
Źródła wykorzystane: "przegladsportowy.onet.pl", "sportowefakty.wp.pl"
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.