Kto odpowie za zakup samolotu, którego nie ma? "W MON jest opór przed rozliczeniami"
Zdjęcie: Samolot bojowy FA-50 podczas uroczystości podpisania porozumienia o współpracy w zakresie obsługi i serwisu (20.06.2024). Z prawej: wicepremier, minister obrony nardowej Władysław Kosiniak-Kamyszi sek
W artykule z poniedziałku opisaliśmy niezwykłe okoliczności zakupu samolotu FA-50, który nie dość, iż nie posiada uzbrojenia, to na dziś w ogóle nie istnieje w docelowej wersji. Zakup samolotu został poddany audytowi Najwyższej Izby Kontroli. Zapytaliśmy więc MON, czy oznacza to, iż ktokolwiek poniesie odpowiedzialność za ten zakup? Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk zapewnia w rozmowie z Onetem, iż czeka na wyniki kontroli, by podjąć kolejne kroki. Jednak w powiązanej z MON instytucji raport znajduje się od miesiąca. Nasze źródła twierdzą, iż w resorcie istnieje opór przed rozliczeniami.