Kto przyjdzie pierwszy – Rosjanie czy PiS z Konfederacją i Grzegorzem Braunem? [KOMENTARZ]
Zdjęcie: Prezydent Rosji Władimir Putin na Kremlu w Moskwie, 7 lipca 2025 r.
To pytanie, choć brzmi jak prowokacyjna zagadka, niesie w sobie straszną prawdę. Wcale nie musimy czekać, bo oni już tu są. Rosja wkroczyła jako podzielony język, resentyment i fake newsy, a PiS z Konfederacją jako polityczna oferta strachu, zemsty i obrażonej tożsamości. Ale zanim te cienie pojawiły się na horyzoncie, nadeszła Ukraina, przynosząc ze sobą cierpienie i determinację. I to ona jest dziś lakmusowym papierkiem naszej przyszłości.