„Kupował jak wariat”. Bronisław Komorowski o Mariuszu Błaszczaku

news.5v.pl 1 dzień temu

Prowadząca program „Prezydenci i Premierzy” Katarzyna Zdanowicz zapytała gości o słowa byłego zastępcy szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generała Leona Komornickiego. Wojskowy w Radiu Zet stwierdził m. in., iż Polska nie jest przygotowana na atak Rosji, a także wezwał do wprowadzenia powszechnego poboru do armii.

– Gdzie był ten generał, gdy poprzednia władza kupowała sprzęt bez sensu, bez zapewnienie serwisu, obsługi, kodów i szkoleń? – zapytał były prezydent Bronisław Komorowski. – Błaszczak kupował, jak wariat. Kompletnie bez głowy – dodał.

– Dziś generałowie mówią: Wprowadźmy pobór. Gdzie oni byli dwa lata temu? – kontynuował Komorowski. – Siedzieli cicho, gdy budowano kolejną dywizję. Twierdzili, iż wystarczy żołnierzy, a teraz mówią, iż nie ma żołnierzy – przekazał.

„Prezydenci i Premierzy”. Komorowski: To była czysta propaganda

Były prezydent wskazał, iż teraz osób wygłaszających krytykę jest wiele. – A gdzie one były wcześniej? Tamte zakupy w dużej części były bez sensu – zaznaczył.

Komorowski ocenił, iż nie było bardziej propagandowych działań, jak działania Błaszczaka. – To była czysta propaganda, sprowadzono cztery czołgi i pokazano je na paradzie w Warszawie. Mieliśmy uwierzyć, iż jesteśmy bezpieczni – podsumował.

ZOBACZ: Prokuratura o szczegółach zarzutu dla Mariusza Błaszczaka. „Do 10 lat”

Głos w tej sprawie zabrał również były premier Leszek Miller. Polityk zgodził się z przedmówcą, iż zakupy byłego szefa MON nie miały sensu.

– Pan Błaszczak jeździł po świecie i jak mu się spodobał jakiś czołg, to kupował czołg, jak mu się spodobał samolot, to kupował samolot. To prawda, iż Polska nie jest przygotowana do obrony, tak jak i cała Europa. My dodatkowo dużą cześć sprzętu przekazaliśmy Ukrainie – powiedział.

WIDEO: „Kupował jak wariat”. Bronisław Komorowski o Mariuszu Błaszczaku

Bilans rządów Błaszczaka. Pytania o kontrakty zbrojeniowe

W piątek Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Mariuszowi Błaszczakowi zarzut przekroczenia uprawnień i ujawnienia klauzulowanych dokumentów obronnych. Były minister obrony nie przyznał się do winy. Chodzi o odtajnienie w 2023 roku planów użycia Sił Zbrojnych RP „Warta”. Prokuratura przekazała, iż były minister złożył krótkie wyjaśnienia.

– Wytłumaczyłem, iż miałem prawo i obowiązek, żeby te dokumenty archiwalne odtajnić – powiedział Błaszczak po przesłuchaniu. Tłumaczył, iż odtajniając te dokumenty jego celem było spowodowanie, żeby „linia Wisły nie wróciła”. – Zasada obrony na Wiśle została zmieniona na zasadę obrony na granicy za rządów PiS – mówił.

ZOBACZ: „Pobiłem rekord świata”. Błaszczak o swoich rządach w MON

Były szef MON był gościem w programie „Punkt widzenia Jankowskiego”. Prowadzący Grzegorz Jankowski zapytał Błaszczaka o bilans jego kierownictwa w ministerstwie. W szczególności dziennikarz dopytywał o korzyści przemysłowe, jakie Polska ma z kontraktów zbrojeniowych, podpisywanych przez byłego ministra z PiS.

– Ja wynegocjowałem to, iż w bardzo krótkim czasie, w ciągu sześciu miesięcy otrzymaliśmy broń z Korei Południowej i Koreańczycy byli zainteresowani tym, żeby produkować czołgi K2 w Polsce. Wchodzili na rynek europejski, który jest zamknięty przez Niemców – stwierdził Błaszczak.

– Niemcy swoje czołgi Leopardy wciskają wszystkim, a jeszcze mają nikłe moce produkcyjne. (…) Sądzę, iż pobiłem rekord świata, o ile chodzi o czas, o sprawczość. W ciągu sześciu miesięcy dotarły do Polski pierwsze czołgi K2, armatohaubice K9, potem samoloty FA-50 – dodał.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału