Los tysięcy uprowadzonych ukraińskich dzieci wisi na włosku. Ekspert bije na alarm przed piątkowym szczytem na Alasce. "Niebezpieczny precedens"
Zdjęcie: Dzieci wyglądają przez okno wagonu, gdy pociąg przygotowuje się do odjazdu ze stacji we Lwowie, w drodze do miasta Użhorod, położonego w pobliżu granicy ze Słowacją, 3 marca 2022 r.
Podczas gdy prezydent USA Donald Trump przygotowuje się do piątkowych rozmów z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, Nathaniel Raymond, dyrektor wykonawczy Laboratorium Badań Humanitarnych (HRL) w Yale School of Public Health jest mocno zaniepokojony. Od początku inwazji na Ukrainę stoi on na czele działań mających na celu odnalezienie tysięcy ukraińskich dzieci uprowadzonych przez Rosję. Ostrzega, iż jakiekolwiek porozumienie o zawieszeniu broni, które nie będzie traktowało priorytetowo ich powrotu do domu, może mieć "katastrofalne skutki". — Stworzyłby to niebezpieczny precedens na skalę globalną — alarmuje.