Ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU) zatrzymała majora Sił Powietrznych Ukrainy, który okazał się rosyjskim agentem. Mężczyzna został zwerbowany przez okupantów za pośrednictwem byłej żony.
Była żona majora to była wojskowa, która w tej chwili pracuje na rzecz agresora w okupowanym przez Rosję Melitopolu w obwodzie zaporoskim na południowym wschodzie Ukrainy. Do zatrzymania szpiega doszło w obwodzie lwowskim.
Koordynacja przez funkcjonariusza FSB
Działania ukraińskiego majora koordynował etatowy funkcjonariusz wydziału operacji specjalnych "Alfa" FSB Ołeksandr Biełodiedow. SBU podkreśliła, iż głównym zadaniem agenta było zbieranie informacji o ukraińskim lotnictwie wojskowym.
Wróg usiłował zdobyć współrzędne lotnisk operacyjnych, hubów logistycznych i ośrodków obsługi technicznej bojowych samolotów Sił Zbrojnych Ukrainy. Na podstawie danych zbieranych przez agenta Rosjanie planowali ataki rakietowo-dronowe na wskazane cele.
Zarzut zdrady państwa
Bazując na zebranych dowodach, SBU przedstawiła zatrzymanemu zarzut zdrady państwa w warunkach stanu wojennego. Mężczyzna przebywa w tej chwili w areszcie.
Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności wraz z konfiskatą majątku. Sprawa pokazuje, jak rosyjskie służby wykorzystują osobiste powiązania do werbowania agentów w ukraińskich siłach zbrojnych.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.