SS „Galizien”, oddziały UPA, nacjonaliści ukraińscy oraz ukraińscy mieszkańcy okolicznych wiosek, wkroczyli do
wsi Huta Pieniacka zamieszkanej przez ludność polską. W wyniku przeprowadzonej przez napastników akcji pacyfikacyjnej śmierć poniosło ponad 850 Polaków. Masakrę przeżyło około 160 osób. Właśnie mija kolejna już rocznica zagłady Polaków w Hucie Pieniackiej. W latach wojny 23 lutego 1944r., w okolicy wsi doszło do potyczki oddziału samoobrony z Huty Pieniackiej z patrolem policyjnym złożonym z Ukraińców służących w 4 Pułku Policyjnym Dywizji SS "Galizien". W wyniku walk dwóch żołnierzy ukraińskich zginęło, a ośmiu zostało rannych. W starciu wzięły też udział oddziały UPA wspierające żołnierzy SS. Niemcy urządzili ofiarom tych walk uroczysty pogrzeb w Brodach. Oddział SS pojawił się Hucie Pieniackiej w związku z uzyskaniem przez Niemców informacji, iż we wsi stacjonował oddział partyzantów radzieckich, z którymi współpracowali mieszkańcy. Partyzanci opuścili jednak miejscowość 22 lutego.
Po starciach z 23 lutego mieszkańcy Huty Pieniackiej przygotowywali się do mającej nastąpić niemieckiej akcji odwetowej. Wywiad Inspektoratu AK w Złoczowie w nocy z 27 na 28 lutego przekazał oddziałowi samoobrony w Hucie Pieniackiej dowodzonemu prze