Spotkanie Trumpa i Zełenskiego to cyrk, którego USA potrzebowały, aby Trumpa mniej krytykowano za dążenie do porozumienia z Rosją — ocenia ukraiński politolog Petro Ołeszczuk. Zdaniem eksperta to, co wydarzyło się w Białym Domu, kolejny raz pokazuje, iż administracja USA nie jest zainteresowana normalizacją stosunków z Ukrainą. — To zostało zrobione celowo, aby móc potem powiedzieć, iż Zełenski nie szanuje narodu amerykańskiego i iż Zełenski nie chce pokoju — stwierdza rozmówca Onetu.