Moralne bankructwo Roberta Ficy. Wizyta w Moskwie niczym współudział w zbrodniczej wojnie [OPINIA]

wiadomosci.onet.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Poprzednie spotkanie Roberta Ficy, premiera Słowacji, z Władimirem Putinem, prezydentem Rosji. Moskwa, 22 grudnia 2024 r.


Nawet Viktor Orban, lider "rosyjskiego fanklubu" w Europie, nie zdecydował się wziąć udział w moskiewskich obchodach Dnia Zwycięstwa. Pojawi się tam natomiast premier Słowacji. Przyjmując zaproszenie od Putina, Robert Fico legitymizuje rosyjską agresję na Ukrainę, mimo iż jego kraj należy i do UE, i do NATO. Jednocześnie nazywa Wołodymyra Zełenskiego "amerykańską marionetką" i oskarża o bycie agresorem. Tego typu działania są zdradą europejskich wartości i solidarności z ofiarami. Ukraińcy wciąż giną, a Fico stanie ramię w ramię z ludźmi odpowiedzialnymi za ich śmierć, którzy bombardują cywilne miasta. To nie neutralność, to współudział.
Idź do oryginalnego materiału