Premier Izraela Benjamin Netanjahu poinformował, iż wojsko zaatakowało w sobotę rzecznika Hamasu Abu Obeidę w Strefie Gazy. Według izraelskiego przywódcy bojownik "najpewniej zginął" w nalecie.
"Wciąż nie znamy ostatecznego wyniku, ale mam nadzieję, iż nie ma go z nami" - powiedział Netanjahu podczas niedzielnego posiedzenia rządu. Przeprowadzony atak był wspólną operacją wojska i agencji bezpieczeństwa Szin Bet.
Zniszczenia w Gazie
Armia izraelska potwierdziła wykonanie nalotu wymierzonego w wyższego rangą bojownika Hamasu w mieście Gaza na północy palestyńskiego terytorium. Według źródeł palestyńskich uderzenie zniszczyło dwa piętra wielokondygnacyjnego budynku mieszkalnego, w którym zginęło 11 osób, w tym dzieci.
Wojsko przekazało, iż podjęło środki minimalizujące szkody wśród cywilów, w tym użyło precyzyjnej amunicji. Arabskie serwisy Al-Arabija i Al-Hadath poinformowały za źródłami w Strefie Gazy, iż Abu Obeida zginął w ataku, a jego ciało zostało zidentyfikowane.
Sprzeczne informacje
Hamas zdementował doniesienia o śmierci swojego rzecznika, nazywając je "wojną psychologiczną". Według palestyńskiej organizacji Abu Obeida wciąż żyje.
Abu Obeida, którego prawdziwe imię najprawdopodobniej brzmiało Hudajfa Samir Abdallah al-Kahlut, był rzecznikiem zbrojnego skrzydła Hamasu od 2004 roku. Na nagraniach zawsze występował z zasłoniętą twarzą i w Izraelu stał się symbolem propagandy Hamasu.
Ostatnie ostrzeżenie
Ostatnie oświadczenie rzecznik Hamasu wydał w piątek, ostrzegając przed konsekwencjami izraelskiego ataku na Gazę. Zagroził, iż o ile Izrael zaatakuje, narazi zakładników więzionych przez Hamas "na takie samo ryzyko" jak bojowników.
Zastrzegł jednak, iż grupa "będzie chronić życie jeńców, o ile będzie to możliwe". Dodał, iż za nową ofensywę Izrael zapłaci "krwią swoich żołnierzy" i zasugerował gotowość Hamasu do porwania kolejnych wojskowych.
Planowana ofensywa
Izrael zapowiedział na początku sierpnia nową ofensywę i zajęcie Gazy. To jeden z nielicznych obszarów palestyńskiego terytorium niekontrolowany jeszcze przez wojska izraelskie.
Władze w Jerozolimie uznają ten teren za bastion Hamasu, na którym najprawdopodobniej ukrywa się około 20 wciąż żyjących izraelskich zakładników.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.