Norwegowie na straży polskiego nieba

polska-zbrojna.pl 17 godzin temu

Wczoraj resort obrony Norwegii zapowiedział, iż rozmieści swoje myśliwce F-35 oraz systemy obrony powietrznej NASAMS w polskim centrum logistycznym, które koordynuje transporty pomocowe dla Ukrainy. Do Polski przyjedzie także stu norweskich żołnierzy. – Ta decyzja pokazuje, jak działa kooperacja między sojusznikami w obliczu zagrożeń – skomentował szef MON-u.

Wysłanie do Polski myśliwców F-35A Lightning II, zestawów obrony powietrznej NASAMS i stu żołnierzy to norweski wkład we wzmacnianie wschodniej flanki NATO. Jednocześnie pośrednia pomoc dla Ukrainy, która, jak podkreślił norweski minister obrony Bjørn Arild Gram, przez cały czas pilnie potrzebuje wojskowego wsparcia. – Polska jest najważniejszym węzłem logistycznym. Od początku grudnia 2024 roku Norwegia przejmie odpowiedzialność za obronę powietrzną najważniejszego węzła transportu materiałów cywilnych i wojskowych z innych państw na Ukrainę – zapowiedział 2 grudnia polityk. Tego samego dnia wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz odbył rozmowę z ministrem Gramem, dziękując Norwegii za okazane wsparcie.

Norweski sprzęt wojskowy oraz żołnierze mają wspomóc ochronę portu lotniczego Rzeszów-Jasionka, znajdującego się niespełna 100 km od granicy z Ukrainą. To właśnie ten port obsługuje większość lotów transportowych NATO dla walczącego z rosyjskim agresorem kraju.

REKLAMA

Port lotniczy pod Rzeszowem już w 2022 roku zyskał silną tarczę antyrakietową dzięki skierowaniu w tamten rejon baterii rakiet MIM-104 Patriot. Teraz umocni ją NASAMS, czyli narodowy zaawansowany system przeciwlotniczy ziemia–powietrze. Jest to naziemny system operujący na krótkim lub średnim zasięgu. Jego przeznaczenie to zwalczanie bezzałogowych statków powietrznych, śmigłowców, samolotów, a także pocisków manewrujących. W przeciwieństwie do rakiet Patriot nie jest jednak skuteczny w walce z pociskami balistycznymi (np. Iskander).

Samoloty F-35A Lighting II, które mają chronić polskie niebo dzięki wsparciu Norwegii, to wielozadaniowe myśliwce piątej generacji. w tej chwili w posiadaniu norweskich sił powietrznych jest 40 tego typu maszyn, ale w październiku 2024 roku tamtejszy parlament zatwierdził zakupienie kolejnych dwunastu egzemplarzy za ponad 1,2 mld euro. Gotowość operacyjna wszystkich 52 jednostek jest zaplanowana na 2025 rok. Tymczasem Wojsko Polskie oczekuje na realizację zamówienia 32 myśliwców F-35A, które mają zostać dostarczone w latach 2026–2030.

Jakub Zagalski
Idź do oryginalnego materiału