Kolejna kula armatnia została znaleziona na terenie pola bitwy pod Dubienką. Jak informuje lubelski wojewódzki konserwator zabytków, chodzi o pełny, lany żelazny pocisk do sześciofuntowej armaty. Znalezisko jest kolejnym dowodem na zacięte walki stoczone pod Uchańką w 1792 roku lub podczas drugiego starcia dwa lata później.
Kula ma średnicę około 10 centymetrów i waży około trzech kilogramów. Jak przypuszczają specjaliści, została wystrzelona przez rosyjskich fizylierów.
Dzięki systematycznym pracom archeologicznym i poszukiwawczym zgromadzono już 14 nieuszkodzonych egzemplarzy pocisków. Wśród nich są takie przeznaczone do moździerzy i armat trzy-, sześcio-, dwunasto- i dwudziestoczterofuntowych.
Wśród ostatnich odkryć znalazły się także: ołowiane pociski do broni palnej, guzik, kartacz oraz moneta z epoki. Na szczególną uwagę zasługują dwa stosunkowo rzadkie zabytki – niewielkie kęsy ołowiu, które pełniły funkcję swoistych „magazynków” surowca. Były one przekazywane żołnierzom w ramach zaopatrzenia, a następnie – już w obozie – przetapiane na pociski dzięki tzw. kulolejek.
Bitwa pod Dubienką miała miejsce 18 lipca 1792 w czasie wojny polsko-rosyjskiej. Pięciotysięczny korpus generała Tadeusza Kościuszki, wyposażony w 24 działa, starł się z liczącym 25 tysięcy żołnierzy korpusem rosyjskim pod wodzą generała Michaiła Kachowskiego.
EwKa / opr. WM
Fot. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków