„Nowy wymiar militarny tej wojny”, czyli co na froncie zmienią myśliwce F-16 dla Ukraińców. Dwa scenariusze

news.5v.pl 1 tydzień temu

Jeden wniosek wydaje się szczególnie istotny teraz, czyli w momencie, kiedy wojna w Ukrainie weszła w trzeci rok. Udane rosyjskie naloty z wykorzystaniem szybujących bomb, zrzucanych z dala od linii frontu pokazują (uwidoczniła to zwłaszcza bitwa o Awdijiwkę), iż Rosja — po raz pierwszy na tej wojnie — uzyskała pewien stopień lokalnej przewagi powietrznej.

Otwarte pytanie brzmi, czy sytuację tę zmieni pojawienie się za kilka miesięcy na ukraińskim niebie amerykańskich myśliwców F-16 Fighting Falcon. Czy samoloty te pozwolą przechylić kontrolę w powietrzu na ukraińską stronę? Czy też ich pojawienie się nie wpłynie znacząco na charakter wojny?

Czym jest przewaga powietrzna?

W zachodniej doktrynie wojskowej nowoczesna wojna od dawna składa się z trzech kluczowych „domen”: ziemi, morza oraz powietrza. Niedawno doszły do tego dwie kolejne: cyberprzestrzeń i przestrzeń kosmiczna.

Lauren Kelly, Air Force / US Department of Defence

F-16 podchodzi do tankowania w powietrzu nad Teksasem, 3 listopada 2023 r.

Chociaż domeny te są odrębne, to istnieją między nimi silne powiązania. Wykorzystuje to koncepcja „wspólnych”, czy „międzydomenowych” operacji wojskowych: sukces na polu bitwy najlepiej osiągnąć poprzez przewagę we wszystkich lub jak największej liczbie tych domen.

Przewaga powietrzna to — w najprostszym ujęciu — kontrola nad niebem, w tym zdolność do zwalczania zagrożeń powietrznych, czyli samolotów, dronów oraz obrony przeciwlotniczej (zarówno stałej, jak i mobilnej). Wsparcia w tej dziedzinie Kijów szuka u swoich zachodnich sojuszników od początku wojny.

Według Szefów Połączonych Sztabów USA:

Jako fundamentalny element nowoczesnej wojny, przewaga powietrzna może potencjalnie zapewnić przewagę w całej przestrzeni wojennej.

Czy przewaga powietrzna ma znaczenie w Ukrainie?

Odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi „tak”, chociaż — jeżeli przyjrzeć się dokładniej — jest nieco bardziej zniuansowana. Podczas gdy istnieje wiele znaczących korzyści wojskowych wynikających z przewagi powietrznej, to w rzeczywistości jej strategiczna wartość zależy w dużej mierze od kontekstu i celów konfliktu (bo sama w sobie jest kosztowna w zapewnieniu i złożona w utrzymaniu).

Gdy przewaga powietrzna jest zapewniona – np. gdy przeciwnik nie posiada żadnych zasobów powietrznych ani obrony powietrznej – to taka sytuacja jest bardzo korzystna, chociaż nawet wtedy może to nie być czynnik determinujący wynik konfliktu.

Air Force Airman 1st Class Mason Hargrove / US Department of Defence

F-16 podczas nocnego startu z bazy lotniczej Luke w Arizonie, 24 maja 2023 r.

Weźmy przykład USA i koalicyjnych sojuszników w wojnach w Iraku i Afganistanie. W obu konfliktach siły koalicji miały wyraźną przewagę powietrzną nad swoimi przeciwnikami. I chociaż ten godny pozazdroszczenia stan gry był ważny, to nie okazał się decydujący ze względu na charakter działań wojennych.

Powodem jest to, iż te dwie wojny toczyły się przeciwko siatkom terrorystycznym i brutalnym ekstremistycznym rebeliantom, które mogą działać inaczej niż siły konwencjonalne. Bojownicy często stosują taktykę „uderz i uciekaj”; działają również w ramach małych jednostek i komórek terrorystycznych — zwłaszcza w środowiskach miejskich lub na innych sprzyjających tego typu działaniom terenach. W takiej sytuacji siły powietrzne trudno wykorzystać efektywnie, bo dowódcy martwią się o przecież o całą paletę efektów ubocznych, tj. np. ofiary cywilne.

Z drugiej strony weźmy też pod uwagę II wojnę światową. Był to konwencjonalny konflikt między dużymi armiami, z mnóstwem celów powietrznych na polu bitwy — od magazynów i składów zaopatrzenia aż po jednostki zmechanizowane. Pod pewnymi względami przypomniało to dzisiejsze rozmieszczenie sił rosyjskich okupujących Ukrainę. Cele wojskowo-przemysłowe daleko za liniami wroga również stanowią cele o charakterze strategicznym.

Zniszczenie przez aliantów wrogich celów wojskowych z powietrza — przy jednoczesnym zapewnieniu osłony powietrznej nacierającym sojuszniczym siłom lądowym i morskim — było kluczowym czynnikiem wpływającym na wynik konfliktu. Naziemne i morskie kampanie wojskowe sojuszników stały się mniej kosztowne, bardziej wydajne, skuteczniejsze — i prawdopodobnie bardziej decydujące — ze względu na przewagę powietrzną.

To samo można powiedzieć o wojnie na Ukrainie, w której tradycyjne jednostki wojskowe i związana z nimi infrastruktura znajdują się w całym teatrze działań. Osiągnięcie przewagi powietrznej może być decydujące dla każdej ze stron w osiąganiu długoterminowych celów politycznych i wojskowych.

Sojusznicy dostarczający Ukrainie zestawy przeciwlotnicze Patriot i podobne systemy obrony znacząco spowolnili rosyjską kampanię — zamiast zająć Kijów w trzy dni, inwazja Moskwy trwa już trzeci rok. Ponadto Ukraińcy używają własnych i zagranicznych dronów do atakowania sił rosyjskich.

Dążenie do przewagi militarnej Ukrainy

Ukraińskie siły powietrzne — choćby w swoim obecnym kształcie — odegrały istotną rolę w powstrzymywaniu rosyjskiej agresji. Niemniej jednak ostatnie niepowodzenia Kijowa w terenie i odrodzenie militarne Moskwy w następstwie rosyjskich wyborów prezydenckich podkreślają potrzebę wzmocnienia sił powietrznych Ukrainy.

Obecne debaty na temat zapewnienia Ukrainie nowego uzbrojenia koncentrują się nie tylko na zaspokojeniu podstawowych potrzeb obronnych, tj. pociski artyleryjskie, ale także na tym, czy zapewnić pociski ofensywne dłuższego zasięgu i w jakim stopniu myśliwce powinny zostać włączone do ukraińskich zdolności wojskowych i strategii.

Air Force Airman 1st Class Mikaela Smith / US Department of Defence

F-16 w formacji diamentu podczas pokazowych ćwiczeń lotniczych, 5 maja 2023 r.

Do tej pory do dostarczenia samolotów Ukrainie zobowiązały się Dania, Holandia, Norwegia i Belgia — kraje NATO, które współpracowały z USA przy wspólnej produkcji F-16. Kolejni sojusznicy z NATO zapewniają szkolenia ukraińskim pilotom i załogom naziemnym.

Pomimo początkowych oczekiwań, iż Rosja zdominuje bitwę powietrzną przeciwko Ukrainie, niebo nad polem bitwy w najlepszym wypadku można było opisać jako „sporne”, tzn. ani Moskwa, ani Kijów nie dominowały w znacznym stopniu w tej domenie.

Podczas gdy ukraińskie siły powietrzne były mniejsze i mniej zdolne w porównaniu z rosyjskimi, to dostarczenie Kijowowi obrony powietrznej, tj. radzieckie i natowskie systemy rakiet ziemia-powietrze (SAM) i przenośne systemy obrony powietrznej (MANPADS) znacząco wpłynęło na stosunek sił na ukraińskim niebie.

Czy zatem dostawa ok. 60 odrzutowców F-16 Fighting Falcon — która może rozpocząć się już tego lata — będzie miała wpływ na przewagę w powietrzu i potencjalnie na przebieg wojny na Ukrainie?

Scenariusz mniej prawdopodobny: F-16 nic nie zmienią

Możliwe, iż transfer natowskich F-16 nie będzie miał większego wpływu na bitwę powietrzną nad Ukrainą, a ostatecznie także na przebieg wojny. Pomimo intensywnego szkolenia w krajach NATO, dla ukraińskich pilotów jest to stosunkowo nowy samolot. Pomimo patriotycznego zapału brak odpowiedniej liczby wylatanych godzin i doświadczenia bojowego w F-16 czwartej generacji może być kosztowny.

Rosyjskie myśliwce czwartej generacji, czyli Su-27, Su-30 i MiG-29 dorównują natowskim F-16; rosyjskie samoloty Su-34 i Su-35, jako myśliwce „czwartej generacji plus”, są ogólnie uważane za lepsze od F—16. Rosyjski Su-57 jest uważany za myśliwiec piątej generacji, który ma adekwatności stealth.

Air Force Staff Sgt. Kirby Turbak / US Department of Defence

Pilot F-16 pokazuje flagę USA podczas lotu 4 stycznia 2023 r.

Rosyjscy piloci mogą się również wykazać biegłością w sztuce walki powietrznej, co przyczyni się nie tylko do strat w samolotach F-16, ale też w korpusie wyszkolonych pilotów (do tej pory większość rosyjskich strat w powietrzu spowodowały ukraińskie systemy obrony powietrznej).

Być może większym wyzwaniem dla Kijowa jest to, iż Moskwa posiada również bardzo dobre systemy lądowej obrony przeciwlotniczej, w tym S-300/-350 i S-400, które zagrażają ukraińskim samolotom latającym w ich zasięgu. Co ważne, S-400 jest uważany za jeden z najskuteczniejszych systemów SAM na świecie.

Oprócz strategicznych systemów SAM, Rosja posiada również mobilną obronę powietrzną i wyrzutnie MANPADS. Co więcej, samoloty ostrzegania i kontroli powietrznej A-50 zapewniają siłom rosyjskim świadomość sytuacji powietrznej.

Wyzwaniem może być także utrzymanie ukraińskich F-16 w powietrzu. Ukraińskie lotniska staną się głównymi celami rosyjskich ataków z użyciem pocisków balistycznych i manewrujących, bomb oraz dronów. Moskwa zagroziła również atakiem na sojusznicze lotniska NATO poza Ukrainą, na których znajdują się F-16 lecące do Kijowa.

Ukraińscy technicy już są szkoleni z obsługi nowych samolotów, ale F-16 są prawdopodobnie bardziej wyrafinowane niż systemy, z którymi przywykli pracować. Zagraniczni, prywatni kontrahenci mogą uzupełniać techników, ale dostępność części zamiennych również będzie miała najważniejsze znaczenie dla utrzymania samolotów w powietrzu.

W związku z tymi wyzwaniami niektórzy analitycy i decydenci rozsądnie argumentują, iż czas, pieniądze i wysiłki NATO lepiej byłoby przeznaczyć na inne zaawansowane systemy uzbrojenia (w tym rakiety dalekiego zasięgu ATACMS oraz zaawansowane drony) i amunicję (pociski artyleryjskie i pociski obrony powietrznej), a nie na myśliwce F-16.

Scenariusz bardziej prawdopodobny: F-16 zrobią pewną różnicę

Pojawienie się natowskich F-16 z pewnością nada wojnie nowy wymiar polityczny i militarny. Niebo nad Ukrainą może stać się bardziej sporne, rozciągając rosyjskie zasoby wojskowe i komplikując strategię operacyjną Moskwy.

Chociaż F-16 nie są panaceum na wszystkie bolączki ukraińskich sił zbrojnych (np. braki kadrowe), to myśliwce znacznie zwiększą ofensywne i defensywne zdolności Kijowa, tworząc nowy wektor zagrożenia dla Rosji w krytycznym momencie konfliktu.

Air Force Staff Sgt. Kregg York / US Department of Defence

F-16 podczas nocnego startu w Swanton w stanie Ohio, 22 sierpnia 2022 r.

F-16 oferują też możliwość bliskiego wsparcia powietrznego dla sił naziemnych, tłumienia obrony powietrznej wroga i zwiększenia możliwości obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej kraju. Początkowy sukces lub porażka F-16 w tych misjach będzie prawdopodobnie zależeć od uzbrojenia (takiego jak rakiety powietrze-powietrze i powietrze-ziemia), umiejętności samych pilotów oraz możliwości amerykańskich myśliwców.

Co więcej: wysoce ryzykowne naloty F-16 na terytorium zajmowane przez Rosję ściągną prawdopodobnie gniew Moskwy, ale mogą też wywrzeć presję polityczną na Kreml i jeszcze bardziej osłabić poparcie rosyjskiej opinii publicznej dla wojny.

W ramach bieżącego zarządzania ryzykiem eskalacji w stosunkach z Rosją amerykańscy urzędnicy stwierdzili, iż użycie F-16 przez Kijów musi odbywać się wyłącznie w ukraińskiej przestrzeni powietrznej, a nie na suwerennym terytorium Rosji. Oczywiście polityka ta może z czasem ulec zmianie, w zależności od okoliczności.

Przybycie tych samolotów z Zachodu pomoże również na słabnące morale w Kijowie. Będzie to także jasny sygnał dla Rosji, iż NATO przez cały czas wspiera Ukrainę, podważając obecne przesłanie Moskwy o tym, iż Zachód Kijów już de facto porzucił.

Mimo iż F-16 nie jest najnowocześniejszym samolotem wojskowym w porównaniu z samolotami czwartej i piątej generacji, jest on powszechnie uważany za „szwajcarski scyzoryk” wśród nowoczesnych myśliwców odrzutowych. jeżeli zostaną wykorzystane w innowacyjny sposób i wspólnie z innymi zasobami wojskowymi, odrzutowce te mogą być dla Kijowa mnożnikiem siły.

Chociaż F-16 nie będą miały decydującego znaczenia w osiągnięciu przewagi powietrznej lub w ostatecznym rozstrzygnięciu wyniku wojny, samoloty te zwiększą wszechstronność, siłę ognia i zdolność reagowania sił ukraińskich w krytycznym momencie konfliktu, potencjalnie pomagając w udaremnieniu i odwróceniu rosyjskich celów polityczno-wojskowych na Ukrainie.

Idź do oryginalnego materiału