Na temat liczebności załogi Zamechu nagromadziło się sporo obiegowych opinii, nie zawsze zgodnych z faktami. Tematyce ruchu kadrowego w tym największym w powojennym Elblągu przedsiębiorstwie nie poświęcano dotąd szczególnej uwagi. Tymczasem każda kolejna dekada istnienia Zamechu miała w tym zakresie odmienną specyfikę, a całościowe spojrzenie na zjawiska kadrowe z lat 1945-1990 dostarcza nie tylko ciekawych refleksji na temat czasów minionych, ale również skojarzeń z czasami obecnymi. Szczególnie, iż niedługo minie 35 lat od zejścia Zamechu z areny dziejów oraz w obliczu coraz bardziej zarysowującej się schyłkowości pozostawionego wówczas przez niego potencjału.