Okupacyjne władze Krymu w potrzasku. "Nie mogą sobie na to pozwolić"
Zdjęcie: Okupacyjne władze Krymu w potrzasku. Nie mogą sobie na to pozwolić
Władze okupacyjne na Krymie przez cały czas nie mówią mieszkańcom, co we wtorek stało sie z mostem Krymskim. — W kanałach na Telegramie pojawiały się komentarze mieszkańców, którzy odczuli wybuchy, ale administratorzy od razu je usuwali. Kasowali choćby emotikony — mówi Denys Czystikow, zastępca stałego przedstawiciela prezydenta Ukrainy na Krymie. W rozmowie z Onetem Czystikow wyjaśnia, jakie znaczenie dla krymskiej partyzantki, zwykłych mieszkańców, a także rosyjskich wojskowych ma brawurowa akcja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.