Stanowcze oświadczenie w sprawie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej wydało we wtorek rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Agencja Reutera cytuje fragment rosyjskiego komunikatu, w którym przeczytać można, iż „elektrownia jądrowa w Zaporożu to obiekt rosyjski„.
„Przekazanie kontroli nad nią (nad elektrownią – red.) Ukrainie bądź jakiemukolwiek innemu państwu jest niemożliwe” – napisano.
Stanowcze oświadczenie Moskwy. „Niedopuszczalne”
Ministerstwo przekazało także, iż wspólna eksploatacja jest niedopuszczalna, bo „niemożliwe byłoby wtedy zapewnienie bezpieczeństwa fizycznego i jądrowego obiektu”.
Zobacz również:
Oświadczenie to rozpatrywać można w kontekście wcześniejszych wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, który sugerował, iż to Stany Zjednoczone mogłyby przejąć zarządzanie elektrownią.
Kilka dni temu prezydent Ukrainy opisywał, iż rozmawiał o okupowanej przez Rosjan elektrowni z Donaldem Trumpem. Wołodymyr Zełenski przekazał, iż ponowne uruchomienie obiektu mogłoby potrwać ponad dwa lata, ale jest ona potrzebna zarówno Ukraińcom, jak i Europie.
O przejęciu ukraińskiej elektrowni mówił Donald Trump
Z kolei RBC Ukraina cytuje Zełenskiego, który zaznaczył stanowczo, iż elektrownia jądrowa w Zaporożu należy do Ukrainy i „nie będzie pracować dla Rosji„.
Przywódca USA proponował Kijowowi amerykańską pomoc, wskazując, iż z uwagi na doświadczenie jego kraju, najlepszą opcją byłoby „przejęcie obiektów przez Amerykanów”.
– Mówimy o terytorium. Mówimy o liniach demarkacyjnych, kwestiach energetycznych, o własności elektrowni. Niektórzy twierdzą, iż powinna należeć do USA, bo mamy wiedzę specjalistyczną – mówił Trump w poniedziałek, komentując rozmowy z moskiewską delegacją.
Elektrownię w Zaporożu, największą w Europie, Rosjanie przejęli na początku pełnoskalowej inwazji w lutym 2022 roku.
Źródła: Reuters, RBC Ukraina
Mentzen zamiast Nawrockiego w II turze? Mastalerek w ”Gościu Wydarzeń”: Na 99 proc. jest to niemożliwe, musiałby się wydarzyć cudPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas