Unijna rzeczniczka ds. zagranicznych Anitta Hipper w oświadczeniu przesłanym PAP w sobotę podkreśliła, iż Rosja jest agresorem i dlatego rezultaty ogłoszonego przez nią rozejmu wielkanocnego UE oceni, gdy przekona się, iż agresja naprawdę została zatrzymana.
Anitta Hipper przypomniała, iż minął już ponad miesiąc, odkąd Ukraina zgodziła się na bezwarunkowe zawieszenie broni, zaproponowane przez USA. Jak dodała, Rosja mogłaby zakończyć wojnę w każdej chwili, gdyby naprawdę tego chciała.
"Rosja ma doświadczenie w byciu agresorem, więc najpierw musimy zobaczyć, iż agresja naprawdę ustała i iż podjęte zostały jednoznaczne działania na rzecz trwałego zawieszenia broni" - przekazała.
Rzeczniczka podkreśliła, że UE przez cały czas popiera Ukrainę w jej działaniach na rzecz długiego, sprawiedliwego i kompleksowego pokoju.
Putin ogłosił rozejm
Z około godzinnym wyprzedzeniem Władimir Putin ogłosił w sobotę rozejm wielkanocny w wojnie z Ukrainą, który według jego słów ma obowiązywać przez 30 godzin - od godz. 17 czasu polskiego do godz. 23 z niedzieli na poniedziałek. Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, iż rozkaz o rozejmie został już przekazany wszystkim dowódcom oddziałów walczących z Ukrainą.
Szef ukraińskiego rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji Andrij Kowałenko poinformował, iż siły rosyjskie kontynuują ataki na ukraińskie pozycje mimo ogłoszenia rozejmu. Jego słowa potwierdził także prezydent Wołodymyr Zełenski. "Armia rosyjska usiłuje stworzyć wrażenie wstrzymania ognia, ale w niektórych miejscach nie przerywa prób posuwania się naprzód i zadawania strat Ukrainie" - poinformował Zełenski. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Źródło: PAP
