Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zdecydowała w czwartek o wystąpieniu do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o nałożenie kary finansowej w wysokości 3000 zł na dwóch byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Andrzej Stróżny i Grzegorz Ocieczek po raz czwarty nie stawili się na przesłuchanie przed komisją badającą nadużycia systemem Pegasus.
Andrzej Stróżny kierował CBA w latach 2020-2023, Grzegorz Ocieczek pełnił funkcję jego zastępcy w okresie 2015-2020. Komisja uważa ich zeznania za najważniejsze dla wyjaśnienia okoliczności zakupu i wykorzystania systemu szpiegującego.
Żądanie analiz prokuratorskich
Komisja zwróciła się jednocześnie do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Waldemara Żurka o «niezwłoczne przesłanie kompleksowej analizy śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową dotyczącą Pegasusa i śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie sprawie Hermesa».
Poseł Witold Zembaczyński (KO) podkreślił, iż analiza ta jest niezbędna do «właściwej oceny legalności, schematy oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem systemu Pegasus».
Kontekst śledztwa
Komisja bada legalność i celowość działań z wykorzystaniem Pegasusa przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 do listopada 2023. System stworzony przez izraelską firmę NSO Group umożliwia podsłuchiwanie rozmów i dostęp do danych ze telefonów – od emaili przez zdjęcia aż po kontrolę kamery i mikrofonu.
Pegasus został zakupiony jesienią 2017 roku dla CBA za 25 milionów złotych, głównie z Funduszu Sprawiedliwości. Informacje te potwierdziła między innymi Najwyższa Izba Kontroli.
Prokuratura Krajowa kupiła w 2020 roku także system Hermes – narzędzie do analizy danych z otwartych źródeł internetowych. Według ustaleń był on wykorzystywany w listopadzie i grudniu 2023 roku do analiz w sprawach protestów wyborczych po październikowych wyborach parlamentarnych.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).





