Piekło zamarzło. Naczelny krytyk Europy J.D. Vance naprawdę powiedział, iż "kocha Europejczyków". Wyróżnił też Polaków

Zdjęcie: Wiceprezydent USA J.D. Vance podczas Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej 2025 w National Harbor, Maryland, USA, 20 lutego 2025 r.


Jest co najmniej jeden europejski polityk głównego nurtu, którego wiceprezydent USA J.D. Vance jest fanem: to kultowy francuski powojenny przywódca Charles de Gaulle. Na tym jednak nie koniec. Jeden z najzagorzalszych krytyków Europy, której "nienawidzi pomagać" i którą ostro zrugał już na samym początku swojej kadencji i to będąc gościem w Monachium, niespodziewanie wyraził sympatię dla Europejczyków, choć z jego dalszej wypowiedzi można wnioskować, iż nie darzy nią jednego konkretnego mieszkańca kontynentu. Wyróżnił też trzy europejskie kraje, w tym Polskę. Wszystko to sprawiło wrażenie, jakby dotychczasowe zachowanie J.D. Vance'a wynikało z "troski z miłości", ale ostatecznie znów poucza Europę.