Ostatnio już stale mieszka w Grudziądzu. – adekwatnie zawsze czułem się grudziądzaninem, to jest moje miasto – mówi potomek Wiktora Kulerskiego. – Tu są korzenie mojej rodziny.
Piotr Kulerski z sentymentem patrzy na ładnie wyremontowaną willę w Owczarkach, w której dziś jest przedszkole. To dom jego pradziadka, jego przodków…
Historia „Gazety Grudziądzkiej” wpisana jest mocno w dzieje miasta. Wiktor Kulerski jest patronem Biblioteki Miejskiej i jednej z nowych ulic w Grudziądzu.
Czy „Gazeta Grudziądzka” powróci?
Jednodniówki już powróciły – z okazji urodzin Grudziądza. Właśnie dzięki staraniom Piotra Kulerskiego. Ale czy ta legendarna gazeta będzie się ukazywać regularnie?
Piotr Kulerski informuje, iż prawo do wydawania gazety przekazane zostało prezydentowi Grudziądza, jako urzędowi. Wspólnie z Maciejem Glamowskim, prezydentem miasta stawiają sobie za cel nadanie nowego wyrazu fenomenowi niezapomnianej, podziwianej wciąż „Gazety Grudziądzkiej”.
Przypomnijmy pokrótce jak powstała i nabierała wielkiej rangi „Gazeta Grudziądzka”
W rodzinie Kulerskich PATRIOTYZM zawsze był wartością nadrzędną. Wiktor Kulerski postanowił wydawać polską „Gazetę Grudziądzką” w silnie zgermanizowanym mieście. Krzewił w niej polskość. Pierwszy numer ukazał się w Grudziądzu 1 października 1894 r. w nakładzie 500 egzemplarzy. Opiniotwórcza i nowoczesna wówczas gazeta lansowała hasła patriotyczne i zachęcała do wychowywania dzieci w duchu miłości ojczyzny, polskości. Wiele dzieci uczyło się czytać i pisać po polsku na artykułach zamieszczanych w „Gazecie Grudziądzkiej”. Szybko przybywało czytelników. Rosła liczba prenumeratorów, rósł nakład. W 1900 roku wynosił już 13,2 tysiące egzemplarzy a w 1914 roku wzrósł aż do 128,5 tysiąca egzemplarzy! „Gazeta Grudziądzka” była liderem światowych tytułów polskojęzycznych. Prenumeratorów miała w całej Polsce: w Poznańskiem, na Pomorzu, Górnym Śląsk i w Niemczech oraz w Małopolsce. „Gazeta Grudziądzka” wyprzedziła ukazujący się wówczas w języku polskim w Berlinie „Dziennik Berliński”. Jej popularność rosła m.in. dzięki atrakcyjnym, bezpłatnym dodatkom jak książki, kalendarze, poradniki.
W czasach I wojny światowej nakład „Gazety Grudziądzkiej” spadł. W okresie międzywojennym Wiktor Kulerski współpracował z Wincentym Witosem. Współtworzyli PSL „Piast”. Linia polityczna gazety zmieniła się. Po śmierci Wiktora Kulerskiego wydawanie gazety przeniesiono do Poznania. Od marca 1939 r. wydawana była jako „Gazeta Ludowa – dawniej Gazeta Grudziądzka”. Ostatni numer ukazał się 31 sierpnia 1939 r.
Piotr Kulerski jest pełnomocnikiem Centrum dla Polski na Region Kujawsko-Pomorski.
PATRIOTYZM TO W TEJ RODZINIE TRADYCJA
WIKTOR KULERSKI miał syna Witolda, który odziedziczył po ojcu Zakłady Graficzne i Wydawnicze oraz „Gazetę Grudziądzką”. Działał w Stronnictwie Ludowym. Był osobistym sekretarzem Stanisława Mikołajczyka.
Synem Witolda (a wnukiem Wiktora Kulerskiego) był Wiktor Kulerski junior (a dokładnie to Witysław Wiktor Dys-Kulerski) związany z Komitetem Obrony Robotników, znany działacz NSZZ Solidarność. Wiktor Dys-Kulerski ukrywał się w czasie stanu wojennego a po wolnych wyborach w 1989 r. został posłem na Sejm. W rządzie Tadeusza Mazowieckiego został wiceministrem.
W NSZZ Solidarność działał też Marek Kulerski – młodszy brat Wiktora Kulerskiego juniora. Internowany w Białołęce podczas stanu wojennego. W rządzie premiera Mazowieckiego był pełnomocnikiem ministra zdrowia ds. zagranicznych.
Synem Marka Kulerskiego jest właśnie Piotr Kulerski – prawnuk twórcy „Gazety Grudziądzkiej”. Dzięki Piotrowi Kulerskiemu, po 83 latach słynna gazeta znów dotarła do czytelników – jako jednodniówka.
TEKST I FOT. MARYLA RZESZUT