Pod Twoją obronę uciekamy się Królowo Polski!

pch24.pl 4 miesięcy temu

Matka Boża Częstochowska z Jasnej Góry wiele razy ratowała naród polski przed zagładą. Ocaliła nas podczas potopu szwedzkiego, uchroniła przed turecką nawałą, osłoniła swym płaszczem przed sowietyzacją. To Jej wizerunek najczęściej nosili na swoich ryngrafach żołnierze niezłomni. Dziś, kiedy kolejny raz ważą się losy polskiego narodu, znów powinniśmy poddać Polskę i nasze rodziny pod obronę Królowej Polski.

Początki

W XIV wieku książę opolski Władysław dostał we władanie Ruś Czerwoną. W czasie podróży po powierzonych mu ziemiach, w prywatnej kaplicy zamku bełskiego ujrzał, już wówczas łaskami słynący, niezwykły wizerunek Bogurodzicy. W tym właśnie czasie pod zamek podeszli Tatarzy i próbowali go zdobyć. Zostali jednak pokonani i uciekli w popłochu. Książe przypisał to zwycięstwo pomocy Matki Bożej i jej przepięknej ikonie z bełskiego zamku. Postanowił więc zabrać cudowny obraz na Śląsk. W roku 1382, posłuszny wewnętrznemu natchnieniu, książę opolski sprowadza z Węgier do Częstochowy ojców Paulinów i powierza im wizerunek Matki Bożej, zwany od tej pory częstochowskim.

Górę, na której stanęła pierwsza, tymczasowa drewniana zakonna fundacja, nazwano Jasną. Już w latach 1425–1429 wzniesiono na Jasnej Górze jednonawową, gotycką świątynię murowaną, zastępując nią kościół drewniany. Z każdym rokiem ruch pielgrzymkowy rósł i konieczna była rozbudowa sanktuarium. Rozpoczęto ją w roku 1620. Jako, iż nie raz zdarzały się napady rabunkowe na klasztor, postanowiono wznieść wokół niego solidne wały obronne. Do roku 1644 oprócz wałów, gotycki kościół przebudowano na barokową bazylikę, wymurowano budynki zakonne, wieżę, refektarz i salę rycerską. Obraz Jasnogórskiej Madonny umieszczono w specjalnie wybudowanej w tym celu kaplicy, w której znajduje się on do dziś.

Istnieje piętnastowieczna legenda pt. „Przenosiny tablicy Błogosławionej Maryi Dziewicy, którą święty Łukasz wymalował własnymi rękami”. Według niej obraz Matki Boskiej Częstochowskiej nie pochodzi z XIV wieku, ale z okresu początków Chrześcijaństwa, a namalował go św. Łukasz Ewangelista na deskach stołu, który miał stać w domu Maryi w Jerozolimie.

Pod Twoją obronę

Matka Boża z Jasnej Góry wiele razy ratowała naród polski przed wrogami, którzy chcieli nas zniewolić. Dobitnie świadczą o tym wota składane na Jasnej Górze przez obrońców ojczyzny. Z kronik historycznych dowiadujemy się o, pierwszym opisanym, darze dla Maryi złożonym przed jej obrazem przez króla Zygmunta Starego w roku 1514. Były to chorągwie zdobyte w zwycięskiej bitwie z armią moskiewską pod Orszą.

Najbardziej znana Polakom jest obrona Jasnej Góry przed Szwedami, która trwała od 18 listopada do 27 grudnia 1655 roku. Szwedzi pomimo dużej przewagi liczebnej i militarnej nie zdołali zdobyć klasztoru i odstąpili od jego murów z hańbą. To zwycięstwo, jak powszechnie wierzono, dokonane z wielką pomocą Matki Bożej Częstochowskiej, zagrzało polskie serca do walki z najeźdźcą. W niedługim czasie polskie wojska przepędziły Szwedów z kraju. A w kwietniu 1656 roku w lwowskiej katedrze król Jan Kazimierz ogłosił Maryję – Królową Korony Polskiej. Faktyczną stolicą panowania Matki Bożej stała się Jasna Góra.

Wiele jeszcze razy Królowa Polski ratowała swój naród z opresji. To u Niej „na audiencji” przed wiedeńską wiktorią był król Jan III Sobieski. Również po tym wspaniałym zwycięstwie, odwiedził Jasną Górę, aby złożyć tam liczne wota, zdobyte na pokonanych Turkach. Podczas Konfederacji Barskiej atak rosyjskich żołnierzy na częstochowski klasztor odpierają konfederaci dowodzeni przez Kazimierza Pułaskiego. W roku 1920 Matka Boża broni nas przed sowiecką nawałą. Po wojnie przeprowadza naród polski przez morze czerwone komunizmu.

Trzeba pamiętać, iż wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej często widniał na ryngrafach żołnierzy niezłomnych, którzy tę piękną tradycję przejęli od polskiego rycerstwa wieku XVII. W okresie II Rzeczypospolitej nastąpiło wzmocnienie kultu Matki Bożej Częstochowskiej w tradycjach wojska polskiego. Ryngrafy z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej w dużej mierze symbolizowały wojenne losy wielu Polaków, ale przede wszystkim były towarzyszem walk i męczeństwa żołnierzy niezłomnych. Jasnogórska Królowa była obecna wśród żołnierzy antykomunistycznego podziemia zbrojnego, którzy podjęli nierówną walkę w obronie wiary, niepodległości i tradycji.

Wielcy Polacy u Matki Częstochowskiej

Opiece Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze swoje wielkie dzieła powierzali wielcy Polacy. Często gościli tu królowie. W roku 1919 ojciec Maksymilian Kolbe, założyciel Milicji Niepokalanej, odprawia Mszę św. prymicyjną przed częstochowskim Cudownym Obrazem i przed Krucyfiksem w kaplicy jasnogórskiej. W tym samym roku generał Józef Haller odbywa dziękczynną pielgrzymkę za odzyskanie wolności przez Polskę. W roku 1921 w podzięce za Cud nad Wisłą dziękuje na Jasnej Górze naczelnik państwa Józef Piłsudski z grupą generałów ze sztabu generalnego. Swoją Mszę prymicyjną w kaplicy cudownego obrazu odprawił ks. Stefan Wyszyński, przyszły prymas Polski. Wielokrotnie modlił się tu Karol Wojtyła, późniejszy kardynał i papież, który na Watykanie zawsze miał blisko siebie obraz Matki Bożej Częstochowskiej.

Jasnogórskie dziś

Obecnie Polacy powinni szczególnie mocno poddać się opiece Królowej Polski, która panuje na Jasnej Górze, gdyż próbuje nas zalać nowy potop, tym razem demoralizacji, niszczenia chrześcijaństwa i wielu innych lewicowych dewiacji. Tak jak już nie raz w historii naszego narodu, ratunku powinniśmy szukać u Matki Bożej. Pamiętajmy, iż od wieków jest ona naszą Królową. Uroczyście ogłosił to w lwowskiej katedrze, po zwycięstwie w wojnie ze Szwedami, król Jan Kazimierz. Od roku 1920 cieszymy się świętem Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, obchodzonym 3 maja, co uzyskali u papieża Benedykta XV polscy biskupi. Jest to podzięka narodu polskiego dla Maryi, za której wstawiennictwem Bóg przywrócił nam niepodległość po 123 latach niewoli.

U kogo więc mamy dziś szukać pomocy, jak nie u naszej Królowej? A niebezpieczeństw niestety nie brakuje. Grozi nam, polskiemu narodowi, wymarcie. Rodzi się zbyt mało dzieci, żebyśmy mogli trwać i rozwijać się. Jakże więc wielkim darem dla Polski jest królowanie Matki Bożej na Jasnej Górze, u której, w trakcie naszych dziejów, setki tysięcy małżeństw, wyprosiło cud poczęcia. Przed cudowny jasnogórski wizerunek Maryi każdego roku przybywa kilka milionów pielgrzymów, którzy uzyskują u Matki Bożej Częstochowskiej wielkie łaski dla swoich rodzin, dla ojczyzny, Kościoła. Przypomnijmy sobie co powiedział ks. kardynał, prymas Polski August Hlond, w roku 1948, w czasach podobnych jak dziś, wielkiego zamętu politycznego, społecznego, moralnego i kulturalnego. „Nie traćcie nadziei. Nie traćcie nadziei. ale zwycięstwo, jeżeli przyjdzie – będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny… Walczcie z ufnością. Pod opieką błogosławionej Maryi Dziewicy pracujcie… Zwycięstwo wasze jest pewne. Niepokalana dopomoże wam do zwycięstwa.”

Adam Białous

Idź do oryginalnego materiału