„Niewypały polskiej zbrojeniówki w walce o unijne granty to efekt naszej słabości ale też premii dla dużych graczy. Z obecnymi kryteriami te programy z punktu widzenia naszej branży nie mają sensu. EDIRPA to unijny program, który - jak wyjaśniają urzędnicy KE - „ma wzmocnić europejski przemysł obronny przez zamówienia realizowane na zasadzie współpracy”. Jego budżet wynosi 310 mln euro. Polska złożyła w tym programie jeden wniosek. Wojsko Polskie oraz siły zbrojne Litwy, Estonii i Norwegii miały wspólnie kupić przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun, których producentem jest skarżyskie Męsko, spółka z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W ramach tego kontraktu miały być zakupione ponad 2 tys. pocisków. Cena jednego to ok. 200 tys. euro, wartość umowy miałaby wynosić ok. 2,5 mld zł. Komisja Europejska miała do tego dołożyć 60 mln euro, z czego 30 mln miało trafić do Polski - do Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.”
Poniedziałkowy przegląd mediów; Wg. Putina to oznacza wojnę z NATO; Nowy batalion WOT w Szczecinie
„Niewypały polskiej zbrojeniówki w walce o unijne granty to efekt naszej słabości ale też premii dla dużych graczy. Z obecnymi kryteriami te programy z punktu widzenia naszej branży nie mają sensu. EDIRPA to unijny program, który - jak wyjaśniają urzędnicy KE - „ma wzmocnić europejski przemysł obronny przez zamówienia realizowane na zasadzie współpracy”. Jego budżet wynosi 310 mln euro. Polska złożyła w tym programie jeden wniosek. Wojsko Polskie oraz siły zbrojne Litwy, Estonii i Norwegii miały wspólnie kupić przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun, których producentem jest skarżyskie Męsko, spółka z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W ramach tego kontraktu miały być zakupione ponad 2 tys. pocisków. Cena jednego to ok. 200 tys. euro, wartość umowy miałaby wynosić ok. 2,5 mld zł. Komisja Europejska miała do tego dołożyć 60 mln euro, z czego 30 mln miało trafić do Polski - do Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.”