
Paweł Kowal
Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal ostrzega, iż incydent z dronem, który spadł w Osinach na Lubelszczyźnie, może być dopiero początkiem serii działań Rosji wymierzonych w Polskę.
– Polska będzie w coraz trudniejszej sytuacji bezpieczeństwa. To nie jest jednorazowy przypadek – mówił w Polsat News. Kowal wyjaśniał, iż wraz z postępem rozmów o zawieszeniu broni na Ukrainie, Moskwa może przenosić swoją uwagę na nasz kraj. – Im bliżej potencjalnego porozumienia, tym większe prawdopodobieństwo, iż Polska stanie się celem rosyjskich prowokacji – stwierdził.
Od prowokacji po sabotaże
Polityk przypomniał, iż Polska od początku wojny była jednym z najważniejszych sojuszników Ukrainy, wspierając ją finansowo i logistycznie. – To naturalne, iż Rosja będzie reagować właśnie na naszą aktywność. Powinniśmy codziennie słyszeć takie ostrzeżenia od polityków – dodał.
Według Kowala możliwe są różne formy działań ze strony Kremla – od prowokacji po akty sabotażu. – To będzie orkiestra, a nie pojedynczy przypadek – zaznaczył. Ocenił też, iż Siły Zbrojne RP staną przed wyzwaniami, z jakimi nie mierzyły się od dawna, zwłaszcza w zakresie wzmocnienia ochrony granic.
MON potwierdza: to rosyjski dron
W środę minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził, iż obiekt, który eksplodował w Osinach, był rosyjskim dronem. – Rosja po raz kolejny prowokuje państwa NATO. Po incydentach w Rumunii, na Litwie i Łotwie mamy kolejny przypadek użycia rosyjskiego drona. To szczególny moment, gdy toczą się dyskusje o pokoju – podkreślił.
Szef MON zaznaczył, iż Moskwa, zamiast szukać zakończenia wojny, podejmuje działania zagrażające również bezpieczeństwu NATO. Jak dodał, w MSWiA i MON realizowane są odprawy, a o sprawie są na bieżąco informowani sojusznicy.
Na podst. i.Pl