Poznaj fana Halo, który zbudował w swoim garażu guźca naturalnej wielkości

prawica.net 2 godzin temu

Peter Walczak nie identyfikował się jako „facet od samochodów”, co sprawia, iż ​​wybrany przez niego superprojekt jest tym bardziej zaskakujący: zbudowanie funkcjonalnej, naturalnej wielkości wersji kultowego jeepa Warthog z gier Halo. Jak sam przyznaje, emerytowany pilot testowy Marynarki Wojennej włożył niezliczone godziny i tysiące dolarów w ten niesamowity rekwizyt, który ma nadzieję kiedyś w przyszłości pojawić się w filmach fanów Halo. Walczak dorastał grając w gry wideo, ale jego hobby to zanikał, gdy dorastał. Kiedy jednak współpracownik powiedział mu o nowej, popularnej konsoli do gier wideo o nazwie Xbox na początku XXI wieku, zdecydował się ją kupić. Jego głównym zainteresowaniem nie było jednak Halo – ale Steel Battalion, mało znana gra dostępna wyłącznie na Xboxie, wymagająca własnego, budzącego grozę kontrolera dodatkowego, wyposażonego w dwa joysticki i trzy pedały. „To był okropny mecz” – mówi Walczak. „W tym momencie pomyślałem: «Równie dobrze mógłbym kupić tę głupią grę Halo, o której wszyscy mówią.»”. Podobnie jak wielu innych, Walczak gwałtownie zakochał się w przełomowej konsolowej strzelance Bungie; jako dwa główne powody podaje piękne poziomy i historię science-fiction. Skończyło się choćby na tym, iż grał ze swoim współpracownikiem online, rywalizując łeb w łeb na ukochanych mapach, takich jak Blood Gulch. Seria ponownie rozpaliła jego miłość do gier wideo. Kiedy ukazała się Halo 2, Walczak stacjonował na Hawajach i podczas gdy jego rodacy zwiedzali wyspę i wybierali się na plażę, on siedział na lotniskowcu i grał w nową grę na wyblakłym 12-calowym telewizorze. „To był dla mnie szczyt ery gier” – mówi. „Nic nie jest blisko”.Zdjęcie dzięki uprzejmości Petera Walczaka Żeby było jasne, Walczak rzeczywiście nazywa siebie teraz „facetem od samochodów”, ale tytuł ten został wywalczony z trudem. Przez całe życie majsterkowicz z doświadczeniem w elektrotechnice. Po raz pierwszy wpadł na pomysł złożenia własnego Warthoga, gdy zobaczył, jak Weta Workshop prezentuje wrednego zielonego jeepa, który został wykorzystany w serialu aktorskim Halo 4: Forward Unto Dawn. („Właśnie pomyślałem, iż prawdopodobnie uda mi się coś takiego zbudować” – mówi ze śmiechem. „Jak trudne to może być?”). Jednak dopiero gdy Walczak zamieszkał w nowym domu z garażem, poczuł, iż naprawdę mu się podoba. mógł nad tym poważnie popracować. Wtedy właśnie przydarzył mu się szczęśliwy traf: jego znajomy sprzedawał starą, zdezelowaną ciężarówkę za bardzo rozsądną cenę. Walczak pojawił się i wypisał czek; Niedługo potem on i kilku kumpli rozbierali ciężarówkę na części, wyobrażając sobie ją na nowo jako bazę dla futurystycznego jeepa rozpoznawalnego przez pokolenie graczy. „Z pewnością wtedy stało się to rzeczywistością” – mówi Walczak. „Wcześniej byłem tylko gościem z kilkoma szkicami. Po wystawieniu czeku na podjeździe stała zniszczona stara ciężarówka. Pomyślałem tylko: «Co ja robię ze swoim życiem? Chyba adekwatnie to buduję. thing.” „Rozpoczynając pracę nad projektem w 2014 roku, Walczak musiał nauczyć się wielu umiejętności, aby móc go zbudować, co żartobliwie przypisuje „Uniwersytetowi YouTube”. Na przykład musiał sam nauczyć się, jak bezpiecznie zespawać ze sobą różne metalowe części, czego nie robił od czasów studiów. Musiał także opanować obsługę drukarki 3D i poznać tajniki niemal każdego aspektu bazy ciężarówek. Walczak od początku starał się wykorzystać jak najwięcej gotowych części, aby projekt był w miarę łatwy w realizacji, jednak z biegiem czasu zdał sobie sprawę, iż aby osiągnąć swoje cele, będzie musiał kupować różnorodne komponenty od różnych producentów.Zdjęcie dzięki uprzejmości Petera Walczaka Pomimo skali pojazdu twierdzi, iż prawie cały projekt i prace wykonał sam, z dwoma głównymi wyjątkami. Zlecił firmie wyścigowej wykonanie przedniej szyby do ciężarówki – która okazała się zdecydowanie najdroższą częścią – i otrzymał pomoc od przyjaciela z warsztatu, który pomógł mu wygiąć tylny zderzak zgodnie ze specyfikacją. Byłem zręczną osobą z wykształceniem technicznym, ale dość gwałtownie zdałem sobie sprawę, iż muszę się wiele nauczyć, aby to zrobić” – mówi Walczak. „W szkole zajmowałem się trochę spawaniem, ale tak naprawdę nie wiedziałem, jak spawać… Najtrudniejszą częścią projektu było znalezienie części, które byłyby kompatybilne z podstawową ciężarówką. Naprawdę łatwo jest wejść na forum samochodowe i zapytać znajdź faceta, który powie: „Tak, ta część w samochodzie X wygląda na długa na około dwie stopy”, ale sytuacja wygląda nieco inaczej, gdy potrzebujesz czegoś o przekątnej dokładnie 22 cali. Z pewnością był to proces uczenia się. „Walczak udokumentował większość z nich proces umieszczania Warthoga w mediach społecznościowych, co oczywiście spotkało się z pozytywnymi reakcjami społeczności fanów Halo, a także zwykłym szeregiem ciekawych wiadomości. Wielu pyta twórcę o plany lub projekt Guzieca, co zawsze bawi Walczaka – takich dokumentów nie ma. Niektórzy choćby zaproponowali, iż kupią go od razu, a jeden użytkownik zaoferował za superrekwizyt dziesiątki tysięcy dolarów. Nie trzeba dodawać, iż nie jest na sprzedaż. „Każda cena, jaką mi zaproponowano, obejmowałaby tak naprawdę tylko części” – mówi Walczak. „Po prostu im mówię: «Hej, mówisz o 10 latach mojego życia!»”. Podobnie jak wielu hobbystów, którzy poświęcili dużo czasu jednemu projektowi, Walczak wspomina początki swojej działalności z poczuciem rozbawienia. Kiedy pytam go, czy mógłby ponownie zająć się kolejną fanowską kompilacją na taką skalę, pojawia się zaskakująca myśl. „Szczerze mówiąc, muszę się oprzeć pokusie zrobienia tego jeszcze raz” – mówi ze śmiechem. „Są rzeczy, które zrobiłbym zupełnie inaczej. Ale szczerze mówiąc, jeszcze nie zdecydowałem… Ludzie proszą mnie, żebym im to sprzedał. To dla mnie po prostu szaleństwo”. Rozważał zbudowanie swojej wersji Pelikana – statku desantowego, który wyrzuca z wnętrzności Guźców i żołnierzy piechoty morskiej w wielu dobrze pamiętanych misjach w Halo – ale na razie to tylko marzenie.Zdjęcie dzięki uprzejmości Petera Walczaka W chwili pisania tego tekstu Walczak opisuje konstrukcję Warthoga jako ukończoną w około 97%, ponieważ niedawno wykonał jeden z najtrudniejszych etapów: rozebranie całego pojazdu i pomalowanie go, co zajęło znacznie więcej czasu, niż się spodziewał. Jego ostateczny cel, jakim jest stworzenie nadającego się do prowadzenia Guzieca, jest w zasięgu ręki. „Widzę koniec tunelu” – mówi. „To dziwne uczucie”. „Ludzie zawsze mówią o wieżyczce, jakby gliniarze mnie zatrzymali i zapytali: «Hej, co to jest?»” – mówi Walczak. „Szczerze mówiąc, to kawałek rury z PCV. Nie specjalnie się tym martwię… jeżeli chodzi o dopuszczenie go do ruchu drogowego, bardziej chodzi o upewnienie się, iż ma działające wycieraczki, pasy bezpieczeństwa i tym podobne rzeczy. Myślę, iż jest to wykonalne. z pewnością.” jeżeli chodzi o tych, którzy chcieliby pójść w ślady Walczaka, ma on kilka mądrych słów: „Przestań o tym mówić i po prostu to zrób”. Zauważa, iż ​​widział, jak wiele projektów w społeczności fanów zebrało setki, jeżeli nie tysiące głosów „za” przy pierwszym ogłoszeniu, by porzucić je na dalszy plan, gdy nieustraszony lider napotka nieprzewidzianą przeszkodę. Zaleca fanom, aby zaczęli od małych rzeczy i od tego zaczęli budować: na przykład, jeżeli nie stać Cię na materiały do ​​zbudowania w domu zbroi w stylu Master Chiefa, spróbuj zamiast tego pomalować maty piankowe. „Ludzie zawsze mówią: «To zbyt trudne». Słuchajcie, nikt nie mówił, iż będzie łatwo” – mówi Walczak. „Spędzaj mniej czasu w rozmowach o tym, a więcej na nauce. Możesz nie mieć umiejętności lub pieniędzy, aby zacząć już dziś, ale możesz wejść na YouTube i się czegoś dowiedzieć lub po prostu kupić tanią spawarkę i się nią pobawić. kartka papieru to postęp. Więc jesteś spłukany; nie ma problemu. Ja też byłem całkiem spłukany, kiedy zaczynałem. Nie musi to być naturalnej wielkości, może to być model w zmniejszonej skali, może leżeć na twoim biurku. Po prostu coś zrób. To najważniejsze.”

Idź do oryginalnego materiału