Premier Donald Tusk poinformował w środę (21 maja), iż rosyjski statek z „floty cieni”, który jest objęty sankcjami, wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Szef rządu dodał, iż po interwencji polskiego wojska statek ten odpłynął do jednego z rosyjskich portów.
Rosyjski statek z 'floty cieni’ objęty sankcjami wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Po skutecznej interwencji naszego wojska statek odpłynął do jednego z rosyjskich portów. ORP 'Heweliusz’ płynie na miejsce zdarzenia
– poinformował Tusk na platformie X.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Rosyjski statek z „floty cieni” objęty sankcjami wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Po skutecznej interwencji naszego wojska statek odpłynął do jednego z rosyjskich portów. ORP „Heweliusz” płynie na miejsce zdarzenia.
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 21, 2025
„Flota cieni” składa się ze starych, zdezelowanych statków, pływających pod banderami państw trzecich – najczęściej afrykańskich – i wykorzystywanych przez Rosję do omijania sankcji. Statki te sprzedają rosyjską ropę po cenach przekraczających ustalony pułap, zwykle bez ubezpieczenia, co oznacza brak odpowiedzialności w razie katastrofy ekologicznej. Zachód, w tym Unia Europejska i Wielka Brytania, stopniowo obejmuje je dodatkowymi sankcjami.
UE i Wielka Brytania ogłosiły we wtorek nowe sankcje wobec Rosji, które mają objąć kolejne statki „floty cieni”.
Szef MON: po incydencie na Bałtyku w czwartek odprawa w Centrum Operacji Morskich w Gdyni
Po tym, gdy statek z rosyjskiej „floty cieni” wykonywał na Bałtyku podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego PSE, w czwartek (22 maja) odbędzie się specjalna narada w Centrum Operacji Morskich w Gdyni – zapowiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Następnie szef MON na konferencji prasowej powiedział, iż do sytuacji tej doszło we wtorek, statek nie był na polskich wodach, ale wykonywał podejrzane manewry nad kablem energetycznym należącym do Polskich Sieci Energetycznych. Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż na polecenie dowódcy operacyjnego wykonane zostały odpowiednie procedury – m.in. lot patrolowy i nastąpiło skuteczne odstraszanie – statek odpłynął, dla pełnego wyjaśnienia sprawy wypłynął ORP „Heweliusz” – okręt hydrograficzny wyspecjalizowany w monitorowaniu.
Szef MON podkreślił, iż incydent ten pokazuje, jak poważna jest sytuacja na Bałtyku, który staje się kluczowym akwenem morskim.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział, iż w czwartek „odbędzie się specjalna narada w Centrum Operacji Morskich na terenie portu wojennego w Gdyni” z udziałem premiera Tuska. Dodał, iż odprawa będzie prowadzona nie tylko z Marynarką Wojenną, ale też z innymi służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo, a „wszystkie środki i siły, które trzeba będzie użyć, będą desygnowane do tej operacji”.