Prezydent Iranu Masud Pezeszkian zapowiedział, iż Teheran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu i pozostaje w pełnej gotowości militarnej wobec Izraela. W wywiadzie dla państwowych mediów oświadczył, iż Iran nie wierzy w trwałość rozejmu i jest przygotowany na każdy scenariusz – także na bezpośrednią konfrontację.
– Nasze siły zbrojne są gotowe uderzyć głęboko na terytorium Izraela, jeżeli zajdzie taka potrzeba – powiedział Pezeszkian. Zarzucił również Izraelowi ukrywanie skali strat poniesionych podczas niedawnych starć.
Choć prezydent stanowczo odrzucił możliwość zakończenia programu jądrowego, zapewnił, iż Iran nie dąży do budowy broni atomowej. – Nasze możliwości są nie tylko w budynkach, ale w umysłach naszych naukowców – zaznaczył. Dodał, iż dalsze działania nuklearne prowadzone będą w zgodzie z międzynarodowym prawem.
Pezeszkian odniósł się także do nieudanego zamachu z 15 czerwca, sugerując, iż była to część izraelskiej strategii destabilizacji wewnętrznej. – Plan obalenia naszego państwa nie powiódł się – podkreślił.
Atak na bazę w Katarze i wznowienie rozmów z Europą
Prezydent Iranu skomentował również ostatnie uderzenie na amerykańską bazę Al Udeid w Katarze. Zapewnił, iż atak nie był wymierzony w Państwo Katar ani jego obywateli, a relacje między krajami pozostają – jak to ujął – dobre i pozytywne.
Równolegle Iran wznowił rozmowy z przedstawicielami Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii dotyczące przyszłości programu nuklearnego. kooperacja z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA) została jednak tymczasowo zawieszona. realizowane są analizy skutków nalotów na irańskie instalacje nuklearne.
Trump: jeżeli Iran nie ustąpi, będą kolejne ataki
Do napiętej sytuacji odniósł się również prezydent USA Donald Trump. Zapowiedział, iż jeżeli Iran nie porzuci swojego programu nuklearnego, Stany Zjednoczone uderzą ponownie w jego infrastrukturę jądrową. To reakcja na wypowiedź irańskiego ministra spraw zagranicznych Abbasa Aragchiego, który zadeklarował, iż Iran nie zrezygnuje z ambicji nuklearnych ze względu na dumę narodową.
Trump przypomniał o wspólnym ataku sił USA i Izraela z 21 na 22 czerwca, w wyniku którego zniszczone zostały najważniejsze ośrodki nuklearne w Fordo, Natanz i Isfahanie, co znacząco opóźniło rozwój irańskiego programu. Jednocześnie ostro skrytykował media – zwłaszcza CNN – za, jak to określił, fałszywe informacje o skutkach nalotów.
Amerykański przywódca wezwał Iran do zawarcia pokoju, jednocześnie ostrzegając, iż kolejne ataki mogą być jeszcze silniejsze, jeżeli Teheran nie zmieni kursu.
Na podst. AP i AlJazeera