Prof. Snyder: to my, Amerykanie, dajemy pozwolenie Putinowi, ażeby wojna trwała dalej

bialyorzel24.com 5 godzin temu

To teraz my, Amerykanie, dajemy pozwolenie Putinowi, żeby wojna trwała dalej – powiedział w czwartek na kongresie Impact w Poznaniu amerykański historyk prof. Timothy Snyder. Według niego to Zachód musi stworzyć sytuację, dzięki której przywódca Rosji będzie mógł sobie powiedzieć: „Już nie warto”.

Amerykański historyk Timothy Snyder. Fot. PAP/Marcin Obara

W trakcie jednego z paneli prof. Snyder mówił m.in. o szansach zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

„Putin potrzebuje naszej pomocy, żeby tej wojny nie było. To zależy od nas, aby zbudować sytuację, w której on może sam sobie powiedzieć, iż +już nie warto+. Mówiąc o nas, mówię przede wszystkim o Amerykanach. To teraz my dajemy pozwolenie Putinowi, ażeby wojna trwała dalej” – powiedział.

Jak dodał, Putin dostosował się do sytuacji i wykorzystał wojnę by wzmocnić swoje autorytarne rządy. Historyk zaznaczył przy tym, iż przywódca Rosji jest „w klasycznej sytuacji tyrana”. „Nie może popełniać błędów. Ta wojna pod prawie każdym względem była błędem, ale jemu nie wolno popełniać błędu, więc musi wygrać, albo zmieniać temat” – podkreślił.

Pytany o sens i przyczynę wojny rosyjsko-ukraińskiej Snyder zastrzegł, iż w przypadku każdego konfliktu zbrojnego trwającego ponad trzy lata aktualne powody nie są takie same jak na początku wojny.

„Putin nie życzył sobie takiej wojny. Oczekiwał, iż ona potrwa dwa-trzy tygodnie, więc nie możemy zakładać, iż miał jakiś plan na czwarty rok jej trwania, bo na pewno nie miał. Putin fałszywie uważał, iż nie ma ukraińskiego społeczeństwa, iż Ukraińcom jest wszystko jedno, kto nimi rządzi. Niestety nasz amerykański prezydent (Donald Trump – PAP) w taki sam sposób myśli o Ukraińcach” – powiedział.

Pytany o to, czy dostrzega możliwość modernizacji Rosji, zastrzegł, iż będzie ona możliwa wtedy, gdy „nie będzie Rosji imperialnej”.

„Bo póki trwa Rosja imperialna, a konkretnie, póki trwa wojna przeciwko Ukrainie, główny kierunek przyszłości Rosji będzie przez to określany. Bo ten konkretny imperializm, ta bardzo krwawa wojna nie tylko stoi na przeszkodzie modernizacji w sensie postępu. Ta wojna jeszcze na lata będzie określać Rosjan” – ocenił.

Historyk uważa, iż problemem Rosji nie jest brak „właściwej” czy też „postępowej” modernizacji. „Problem polega na tym, iż wierzymy trochę za bardzo w automatyczną siłę modernizacji” – oświadczył. Wyjaśnił, iż w społeczeństwach – zarówno rosyjskim jak i europejskich – brakuje ludzkich kontaktów. „Demokracja, albo choćby miękki autorytaryzm będzie możliwy, gdy możliwy będzie międzyludzki kontakt” – zaznaczył.

„Władza Putina nie polega na obecności autorytaryzmu. Raczej polega na braku pewnego rodzaju indywidualnych kontaktów społecznych” – dodał.

Pytany, czy „miękki autorytaryzm” jest koniecznym etapem przejściowym między dyktaturą a demokracją, Snyder zaznaczył, iż „nie ma koniecznych kroków”. Jak dodał, zmiany polityczne, a zwłaszcza te radykalne, są nieprzewidywalne.

„Na pewno dokona się zmiana mentalna w Rosji. Ale to się odbędzie po rosyjsku, w sposób, który dla nas, obcych, będzie może dziwny, ale dla nich nie tak bardzo” – dodał.

Od środy w Poznaniu trwa kongres Impact, którego gościem będzie m.in. były prezydent USA Barack Obama. W zorganizowanym na Międzynarodowych Targach Poznańskich wydarzeniu udział biorą światowe autorytety, szefowie globalnych firm, ludzie kultury i politycy. Uczestnicy Impactu debatują m.in. o roli Europy w czasie światowych przemian.

Polska Agencja Prasowa jest patronem medialnym wydarzenia.

szk/irk/ap/lm/PAP

Idź do oryginalnego materiału