Liderzy koalicji rządzącej we wtorek wieczorem mają kontynuować rozmowy dotyczące rekonstrukcji rządu. Szymon Hołownia poinformował, iż potrzebne będą jeszcze jedno lub dwa okrążenia negocjacyjne. Premier Donald Tusk przedstawił już swoje propozycje podczas czterogodzinnego spotkania w piątek. Negocjacje realizowane są w cieniu kontrowersyjnego spotkania Hołowni z politykami PiS.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował na wtorkowym briefingu w Sejmie, iż spotkanie liderów koalicji odbędzie się dziś wieczorem. Premier Donald Tusk przedstawił już im swoje propozycje dotyczące nowego kształtu rządu podczas piątkowego spotkania, które trwało około czterech godzin.
Według Hołowni, liderzy musieli wrócić do swoich ugrupowań z propozycjami premiera, a teraz wracają z odpowiedziami. Jego zdaniem, aby "dopiąć" cały negocjacyjny proces, potrzebne będą jeszcze jedno albo dwa okrążenia.
Realistyczny termin to koniec lipca
Premier wcześniej zapowiadał, iż kształt nowego rządu zaproponuje około 15 lipca. Hołownia uważa jednak, iż bardziej realistycznym terminem jest drugi Sejm lipcowy, który odbędzie się 23-25 lipca.
Lider Polski 2050 zapewnił, iż będzie namawiał koalicjantów, żeby wtedy zamknąć proces negocjacyjny. Dodał, iż do zamknięcia rozmów na pewno dojdzie przed zaprzysiężeniem prezydenta planowanym na 6 sierpnia.
Kontrowersyjne spotkanie z politykami PiS
Wtorkowe rozmowy koalicjantów realizowane są w cieniu doniesień o spotkaniu Hołowni z europosłem PiS Adamem Bielanem i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w prywatnym mieszkaniu Bielana. Według nieoficjalnych ustaleń "Faktów" TVN omawiana miała być kwestia rządu technicznego i pozostania Hołowni na stanowisku marszałka Sejmu.
Hołownia zapewnił w poniedziałek, iż ani on, ani jego partia, nie prowadzi żadnych rozmów o innej koalicji niż obecna. Oświadczył też, iż nie otrzymał od nikogo propozycji bycia premierem ani pozostania marszałkiem po 13 listopada - to ustalona przez koalicjantów data, po której marszałkiem Sejmu ma zostać lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Hołownia przyznaje się do błędu
Lider Polski 2050 przyznał jednak, iż miejsce spotkania z politykami PiS było błędem. Z jego wypowiedzi wynika, iż kilka tygodni wcześniej doszło do podobnych rozmów z przedstawicielami tej partii.
Hołownia powiedział, iż piątkowe spotkanie dotyczyło między innymi zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta, bo PiS dopytuje go, czy do zaprzysiężenia dojdzie. Przyznał również, iż poruszono pomysł PiS z początku czerwca dotyczący utworzenia rządu technicznego, ale temu poświęcono "jakieś pewnie 8-7 minut rozmowy ostatnim razem". Oświadczył, iż Polska 2050 nie jest tym zainteresowana.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.
