Rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły w nocy intensywny atak rakietowy na Kijów. W całej stolicy słychać było serie potężnych eksplozji, a służby ogłosiły alarm przeciwlotniczy w kilku regionach kraju.
Portal Ukraińska Prawda poinformował, powołując się na Siły Powietrzne Ukrainy, o zagrożeniu atakiem balistycznym. Obrona przeciwlotnicza natychmiast została uruchomiona w odpowiedzi na nadlatujące pociski.
Eksplozje i apel władz
"W stolicy działa obrona przeciwlotnicza. Wróg atakuje miasto pociskami. Prosimy o pozostanie w schronach do odwołania alarmu!" -- zaapelował szef administracji wojskowej Kijowa Timur Tkaczenko. W wyniku ataku co najmniej osiem osób zostało rannych.
Jak informuje Polsat News, trzy z ośmiu rannych osób wymagało hospitalizacji. Straż pożarna interweniowała szczególnie w dzielnicach Darnytskyi i Desnyanskyy, gdzie wybuchły pożary w wyniku ostrzału.
Zniszczenia i strategiczne cele
W dzielnicy Dniprovskyi powstał duży krater w podwórzu, a w okolicy doszło do uszkodzeń pojazdów i wybicia szyb w oknach, według informacji Polsat News. Według nieoficjalnych doniesień celem rosyjskiego ataku były elektrownie cieplne.
Jak podaje WP, atak został strategicznie zaplanowany w momencie zbliżającej się zimy, aby uderzyć w ukraińską infrastrukturę energetyczną. To część szerszej kampanii Rosji wymierzonej w ogrzewanie i prąd przed nadchodzącym sezonem grzewczym.
Źródła wykorzystane: "Ukraińska Prawda", "Polsat News", "WP", "dpa" Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (SI).





