Rzecznik Kremla określił Arktykę rosyjską strefą interesów, a wydarzenia wokół statusu Grenlandii określił jako "dramatyczne". To reakcja na wypowiedzi Donalda Trumpa o siłowym przejęciu duńskiego terytorium autonomicznego. Przedstawiciele Danii i Grenlandii wspomnieli o możliwej niepodległości wyspy.