Ruszyły ćwiczenia „Żelazny Obrońca-25”

zachod.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: PAP/Artur Reszko


Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w poniedziałek o rozpoczęciu ćwiczeń „Żelazny Obrońca-25”. „To najważniejsze w tym roku przedsięwzięcie szkoleniowe, wzmacniające zdolności odstraszające Polski i sojuszników” – podkreślono.

„»Żelazny Obrońca-25« wystartował. Na lądzie, morzu i w powietrzu – 30 tys. żołnierzy rozpoczyna największą federację ćwiczeń Sił Zbrojnych RP w 2025 r. Na poligonach w Orzyszu, Ustce i Dębie sprawdzimy gotowość obronną” – napisało Dowództwo Generalne na platformie X.

Latem zapowiadano, iż w zaplanowanych na wrzesień ćwiczeniach „Żelazny Obrońca” weźmie udział ponad 30 tys. żołnierzy polskich i sojuszniczych, wyposażonych w ponad 600 sztuk sprzętu ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Ćwiczenia te będą największym tegorocznym wyzwaniem szkoleniowym dla polskiego wojska.

„Żelazny Obrońca” to ćwiczenia o charakterze federacji, czyli zespołu skoordynowanych różnych mniejszych manewrów. Jak informował Sztab Generalny, będą one prowadzone m.in. na poligonach w Orzyszu (woj. warmińsko-mazurskie), Nowej Dębie (woj. podkarpackie) i Ustce (woj. pomorskie), a także w tzw. terenie przygodnym, poza poligonami.

„W działaniach taktycznych wykorzystywane będą również nowe platformy rażenia i rozpoznania oraz praktyczne wdrażanie wniosków z działań wojsk w Ukrainie. najważniejsze znaczenie będzie mieć integracja działań na lądzie, w powietrzu, na morzu oraz w cyberprzestrzeni, co bezpośrednio przekłada się na wzrost potencjału odstraszania i zdolności operacyjnych Sojuszu Północnoatlantyckiego” – informował Sztab Generalny.

Ćwiczenie „Żelazny Obrońca” było w ostatnich miesiącach wskazywane jako reakcja Polski na zaplanowane na wrzesień na terenie Białorusi ćwiczenia Zapad-2025, w których udział ma wziąć – według słów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego – choćby 150 tys. białoruskich i rosyjskich żołnierzy. Pytany o reakcję na rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał pod koniec maja właśnie na „Żelaznego Obrońcę”.

Idź do oryginalnego materiału