Rzadka kombinacja w rosyjskiej gospodarce. Skumulowały się trzy paraliżujące problemy. "Nadciąga cykl depresyjny"
Zdjęcie: Władimir Putin w Moskwie, 17 stycznia 2025 r.
— Rosja jest dziś w dużej mierze w stanie, do którego dążyliśmy — oznajmił Władimir Putin na krótko przed końcem 2024 r. Chociaż oficjalnie PKB kraju rośnie, statystyki te są w dużej mierze wynikiem wydatków rządowych. I ukrywają prawdziwy problem Kremla. Rosja stoi w obliczu rzadkiej kombinacji przyspieszającej inflacji, spadającej wartości rubla i wysokich stóp procentowych. Iluzja dobrobytu stworzona przez Kreml nie może trwać wiecznie. Prędzej czy później gospodarka będzie musiała zapłacić za wojnę i szaleńczą politykę gospodarczą — i być może właśnie nadszedł ten moment.