Państwa, które regularnie dzielą się informacjami wywiadowczymi ze Stanami Zjednoczonymi, muszą znaleźć sposób na ochronę ściśle tajnych informacji przed tym, czego spodziewają się po bardzo nieszczelnej administracji Donalda Trumpa. Już za czasów swojej pierwszej kadencji w Białym Domu nieraz udowodnił, iż nie potrafi utrzymać w tajemnicy informacji, których ujawnienie grozi katastrofalnymi konsekwencjami. Sojusznicy USA od dawna obawiają się, iż Trump będzie robił to samo podczas obecnej prezydentury. Tymrazem niepokój jest większy, bo na czele najważniejszych agencji wywiadowczych USA stoją osoby, które — delikatnie mówiąc — budzą kontrowersje. Europejskim służbom pozostaje liczyć, iż będą miały jak najmniej do czynienia zwłaszcza z nową dyrektorką amerykańskiego wywiadu.