Mieszkaniec powiatu zamojskiego znalazł w lesie kolejny dron z rosyjskiego ataku na Polskę. Obiekt odkryto w środę tuż przed godziną 11:00 w kompleksie leśnym koło miejscowości Stanisławka w gminie Sitno.
Patrol policji potwierdził zgłoszenie i zabezpieczył teren wokół znaleziska. "Powiadomiliśmy również Prokuraturę Okręgową w Lublinie, która w tej sprawie wykonuje czynności" - poinformowała podkom. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Część większego ataku
Znaleziony dron jest elementem nocnego ataku z 9 na 10 września, kiedy co najmniej kilkanaście rosyjskich bezzałogowców naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Premier Donald Tusk potwierdził, iż były to maszyny rosyjskie.
RMF FM jako pierwsze poinformowało o odkryciu, podając iż znaleziony dron wykonany jest głównie ze styropianu. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał wcześniej, iż drony mogące stanowić zagrożenie zostały zestrzelone.
Skala zniszczeń
Do tej pory fragmenty dronów wykryto w pięciu województwach: lubelskim, łódzkim, warmińsko-mazurskim, mazowieckim i świętokrzyskim. Z 18 znalezionych obiektów aż 11 znajdowało się w województwie lubelskim.
Śledztwo w sprawie wszystkich przypadków znalezienia dronów prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie, Wydział do Spraw Wojskowych.
Źródła wykorzystane: "PAP"
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.