— To jest duże, kompleksowe porozumienie, wizja strony amerykańskiej […]. Kompleksowe porozumienie jest rozwijane – teraz strona amerykańska natychmiast zaproponowała naszej stronie duże porozumienie – mówił Zełenski, dodając, iż porozumienie jest kontynuacją umowy ramowej. Dodał, ze „dokument zostanie opracowany przez partie, a następnie trafi do parlamentu w celu ratyfikacji”.
Zełenski wskazał, iż w umowie nie pojawia się wątek elektrowni jądrowych.
Wypowiedź Zełenskiego pojawiła się po deklaracji Donalda Trumpa w tej sprawie. — Jedną z rzeczy, które robimy, jest niedługo podpisanie umowy dotyczącej ziem rzadkich z Ukrainą, która posiada złoża o olbrzymiej wartości — mówił Donald Trump.
Umowa o surowcach. Kłótnia w Białym Domu pokrzyżowała plany obu stron
Umowa w sprawie dostępu USA do złóż surowców, w tym metali ziem rzadkich, miała w zamyśle Trumpa być formą zapłaty za pomoc, jakiej Stany Zjednoczone udzieliły broniącej się przed rosyjską inwazją Ukrainie. Metale ziem rzadkich odgrywają kluczową rolę w nowoczesnym przemyśle, w tym w produkcji telefonów komórkowych, turbin wiatrowych czy systemów rakietowych.
Porozumienie o minerałach miało zostać podpisane w lutym w czasie wizyty Zełenskiego w Waszyngtonie. Spotkanie prezydenta Ukrainy z Trumpem i jego zastępcą J.D. Vance’em w Gabinecie Owalnym Białego Domu zakończyło się jednak bezprecedensową kłótnią, delegację ukraińską wyproszono, a umowa nie została podpisana.
